Pamiętacie córkę serialowej doktor Zosi z "Na dobre i na złe"? W rolę tej słodkiej dziewczynki wcielała się Sara Müldner. Aktorka podbiła serca widzów równie szybko, jak zniknęła z ekranu. W maju Sara skończy 32 lata i choć bardzo się zmieniła, to fani produkcji mogą dostrzec w niej jeszcze serialową Julkę.
Sara Müldner debiutowała na ekranie, mając zaledwie sześć lat. Wystąpiła wówczas w "Naparstku Pana Boga" w reżyserii Pawła Łysaka. W 1999 roku pojawiła się w serialach "Trzy szalone zera" oraz "Palce lizać". Prawdziwą sławę przyniosła jej natomiast rola w "Na dobre i na złe". Dziesięcioletnia wówczas Sara wcieliła się w postać Julki, czyli adoptowanej córki Zosi i Kuby. Grała zadziorną mądralę, która straciła rodziców i ostatecznie trafiła pod opiekę Burskich. Z serialem pożegnała się po ośmiu latach spędzonych na planie i... zniknęła.
Müldner postanowiła skupić się na nauce. Wyjechała do Paryża, gdzie uczyła się w jednej z najlepszych szkół aktorskich, a także studiowała filozofię. Po latach wróciła do Polski, ale branża filmowa wyglądała już zupełnie inaczej niż wtedy, gdy sama święciła w niej triumfy. W rozmowie z dziennikarzem NaTemat wyznała, że nie do końca odnajduje się w dzisiejszym show-biznesie, co utrudnia jej powrót na plan.
Wiem, że powinnam być bardziej przebojowa, że w tej branży po prostu trzeba nieustannie o sobie przypominać. Jednak dla mnie takie zachowania są po prostu niezręczne, nie lubię się narzucać. Fajnie byłoby, gdyby ktoś zaproponował mi dobrą rolę, bo przecież mam doświadczenie i spory dorobek aktorski. Wiem, że to myślenie idealistyczne, może trochę naiwne - powiedziała Sara Müldner.
W 2019 aktorka roku wzięła udział w show TVP i sprawdziła stan swojej wiedzy w "Wielkim Teście TVP o podatkach”. O tym, jak teraz wygląda, możecie przekonać się w galerii nad tekstem. Chcielibyście zobaczyć ją jeszcze na ekranie?
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!