Na Instagramie pojawiła się nowa zabawa, do której przyłączają się także kolejne gwiazdy. Polega na tym, że na InstaStories publikuje się zdjęcia, o które proszą obserwatorzy. Dzięki temu możemy zobaczyć ujęcia, których niejedna osoba nigdy wcześniej nie dodawała na swoim profilu. W gronie znanych osób, które spełniły prośby fanów, znalazła się właśnie Kasia Tusk.
Blogerka na co dzień jest dość tajemnicza i rzadko mówi o swoim życiu prywatnym. O tym, że wyszła za mąż, dowiedzieliśmy się dużo później. Do tej pory nie ujawniła imienia córki, która w tym miesiącu skończy dwa lata. Jednak teraz postanowiła się otworzyć i zdradzić nieco szczegółów ze swojej przeszłości.
Wiele ujęć, które opublikowała, związanych było z dzieckiem. Internauci poprosili ją o pierwsze wspólne ujęcie z córką. Tusk dodała więc zdjęcie z porodówki:
To zdjęcie odpowiada też na pytanie o: "najszczęśliwszy dzień w życiu", "moment, w którym czułam się najbardziej spełniona", "zdjęcie bez make upu" i "najlepsze selfie w życiu" - dodała.
Pojawiło się także zdjęcie, na którym pozuje będąc w ciąży, o której jeszcze nikt nie wiedział.
Włącznie ze mną - zdobyła się na wyznanie.
Kasia Tusk opublikowała też ujęcie, na którym widać jej naturalny odcień włosów. Od lat rozjaśnia je do jasnego blondu i mało kto pamięta, jak wyglądała wcześniej. Przed laty miała ciemniejszy odcień, wpadający bardziej w brąz.
Oprócz tego możemy zobaczyć też m.in. jej pierwsze zdjęcie po zaręczynach ze Stanisławem Cudnym oraz dzień, w którym wróciła z córką do domu ze szpitala po jej narodzinach. Te i wiele więcej obejrzycie w naszej galerii.