Karol Strasburger skomentował wyrok TK. Nie boi się reakcji TVP: Przeżyłem kilku prezesów i różne nastroje polityczne

Karol Strasburger zabrał głos w sprawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego dotyczącego aborcji. W facebookowym wpisie nawiązał do żony i swojej niespełna rocznej córki Laury, a także przyznał, że nie boi się ewentualnych konsekwencji po tym, co napisał.

Wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji wywołał ogromne kontrowersje i falę protestów w całej Polsce. Po ulicach wielu miast przeszły demonstracje, a w ramach manifestu wiele osób zdecydowało się  nie pójść w środę do pracy. Swoje firmy na jeden dzień zamknęły także gwiazdy, między innymi Martyna Wojciechowska i Kinga Rusin. Osoby publiczne chętnie pokazywały w mediach społecznościowych relacje z demonstracji, a także zamieszczały wpisy, w których sprzeciwiają się zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Do grona komentujących kontrowersyjne orzeczenie dołączył także związany z TVP Karol Strasburger.

Karol Strasburger skomentował wyrok Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji

Prowadzący "Familiady", który na antenie Telewizji Polskiej występuje nieprzerwanie od 1994 roku, zaznaczył w facebookowym poście, że odpowiada się za wyborem kobiet:

Kochani, w tym ważnym społecznie czasie, obserwując, często ze łzami wzruszenia w oczach, siłę kobiet na ulicach mojego ukochanego kraju, muszę podzielić się z Wami tym, co leży mi na sercu. Kobieta dała mi życie, choć mogła zdecydować inaczej, bo powojenne czasy były szalenie trudne. Mogła zdecydować, bo miała wybór, nie nakaz. Jestem ojcem kobiety, mężem i przyjacielem setek kobiet-matek, także dzieci niepełnosprawnych. Ich życia tak naprawdę często skończyły się już w dniu porodu. Niektóre zostały same, niektóre podjęły decyzję o porzuceniu macierzyństwa, a jeszcze inne do dziś walczą o każdy oddech swojego dziecka, często nie mając środków na podstawową opiekę - zaczął wpis Strasburger.
Zobacz wideo Zara Larsson komentuje wyrok TK ws. aborcji

73-latek opowiedział także o swoich doświadczeniach związanych z ojcostwem i nawiązał do relacji z żoną, Małgorzatą Strasburger. Przyznał również, że wierzy, iż klucz do ludzkiego sumienia ma jedynie Bóg:

Wiem, czym jest strach przed każdym badaniem USG i czym są nieprzespane noce, gdy czeka się na wynik badań prenatalnych. Wiem, czym jest gonitwa myśli, jeśli w głowie masz pytanie: "A co zrobisz, jeśli usłyszysz złą diagnozę?". Sumienie każdego z nas jest skrytą księgą zamkniętą na kłódkę, do której klucz ma tylko Bóg, w którego wierzę. Nie wchodźmy w Jego kompetencje, nie oceniajmy wyborów matek i ojców, którym nie dane było/będzie zostać rodzicem zdrowego dziecka. Kochajmy, szanujmy i chrońmy nasze kobiety, panowie. Uznajmy ich moralność jako osobiste prawo. Ja w swoim życiu mam jeszcze dwie: żonę i córkę. Chcę dać im poczucie bezpieczeństwa i chcę widzieć ich radosną twarz każdego dnia.

Zobacz też: Karol Strasburger wylicza zalety późnego ojcostwa. "Muszę i chcę żyć dłużej, bo mam powód"

Strasburger wpis zakończył słowami wsparcia, które skierował do strajkujących kobiet:

Marzę, by moja córka wychowała się w kraju, w którym wolność wyboru nie jest przywilejem, a obowiązującym prawem, w którym poszanowanie intymnych sfer jest świętością. Wierzę, że Wasze głosy, dziewczyny, zostaną usłyszane.

Pod postem dodanym przez Strasburgera pojawiło się wiele komentarzy internautów. Jeden z nich zażartował, że w związku z krytyką orzeczenia Trybunału 73-latek będzie zwolniony z TVP. Prowadzący "Familiady" odpowiedział na wymowny komentarz, w którym internauta scharakteryzował politykę nadawcy publicznego:

Myślę, że tego typu sugestie są niepotrzebne. Jestem prowadzącym od 26 lat! Przeżyłem kilku prezesów i różne nastroje polityczne. Jestem także aktorem, artystą, który ma wybór, co do projektów, w jakich bierze udział i jestem obecny nie tylko w telewizji publicznej. ALE, co najważniejsze, przede wszystkim jestem wolnym, myślącym samodzielnie, niezależnym od nikogo człowiekiem - nie da się mi nakazać tego, co mam myśleć i ja tego także nie robię w drugą stronę - przyznał stanowczo ulubieniec telewidzów.

Zobacz też: Karol Strasburger udzielił szczerego wywiadu. Zdradził, jak czuje się w roli ojca. "Wciąż się wzruszam i płaczę"

Karol Strasburger w 1971 ukończył PWST w Warszawie i ma na swoim koncie kilkanaście ról filmowych. Trzykrotnie brał ślub, a z Małgorzatą Weremczuk sformalizował swój związek w sierpniu 2019 roku. Trzy miesiące później na świat przyszła ich córka, Laura.

Doceniacie jego otwartość i szczerość?

Trwa strajk kobiet - tu możesz śledzić wydarzenia. Gazeta.pl daje swoje wsparcie.

Więcej o:
Copyright © Agora SA