Latem ubiegłego roku Karol Strasburger ożenił się ze swoją wieloletnią menadżerką, Małgorzatą Weremczuk. Kobietę i gospodarza "Familiady" dzieli 37 lat różnicy. Nie przeszkodziło im to jednak w stworzeniu szczęśliwego związku oraz założeniu rodziny. Kilka miesięcy po ślubie prezenter został ojcem.
Laura jest pierwszym dzieckiem 73-letniego gospodarza "Familiady". W rozmowie serwisem Party Karol Strasburger opowiedział o późnym ojcostwie oraz o tym, jak odnajduje się w nowej dla siebie roli. Jak przyznał, wraz z żoną przyjęli "naturalny podział".
Małgosia jest kierownikiem kuchni, a ja zaopatrzeniowcem. Robię zakupy, zasuwam na targ, wiem, gdzie kupię najlepsze mięso i warzywa - wyjawił Strasburger.
Na początku lipca tata małej Laury skończył 73 lata. Nie ukrywa jednak, że nie czuje się na swój wiek. To dlatego, że od dawna regularnie dba o siebie uprawiając liczne sporty. W środowisku gwiazd Karol Strasburger znany jest między innymi z tego, że pływa. Nie bez znaczenia jest też jego pozytywne nastawienie do życia, o którym opowiedział w tym samym wywiadzie.
Mam małe dziecko, nie mogę zakładać, że moje życie skończy się za 10 lat. Muszę i chcę żyć dłużej, bo mam powód. Chcę być świadkiem tego, jak Laura rośnie. To mobilizuje mnie jeszcze bardziej. Ale życie w każdym wieku jest fajne - podsumował.
I to się nazywa dobre podejście! Niejeden młodszy mógłby nauczyć się go od Strasburgera.
ZOBACZ: Karol Strasburger szczerze o późnym ojcostwie. "Czasami się boję"