Nowy wątek w "M jak miłość" zwiastuje kolejne rewolucje w życiu Zduńskich. Ostatnio w małżeństwie Piotrka i Kingi układa się coraz lepiej, jednak pozorny spokój zaburzy jedna z imprez, podczas której dojdzie do ostrej wymiany zdań. Kamil będzie musiał opuścić mieszkanie gospodarza.
W "M jak miłość" znowu dojdzie do szokujących wydarzeń. Jak czytamy w opisach powakacyjnych odcinków, niebawem Kinga zorganizuje imprezę, na której pojawi się stara ekipa ze studiów. Zabraknie tylko jej męża, Piotrka, przebywającego aktualnie za granicą. Podczas spotkania Kamil przesadzi z alkoholem i będzie próbował poderwać Magdę, która wyraźnie nie będzie miała na to ochoty. Kiedy zechce ją pocałować, do akcji wkroczy Budzyński - mężczyzna nie wytrzyma i rzuci się na kolegę.
Zobacz też: 20 lat temu padł pierwszy klaps na planie "M jak miłość". Przypominamy, jak kiedyś wyglądała obsada serialu
Kamil będzie wściekły i nagle zacznie słownie atakować Kingę. W przypływie emocji wypomni jej incydent, do której rzekomo doszło między nimi w przeszłości. Zrobi się naprawdę gorąco. Kinga będzie w szoku słysząc słowa Kamila, a w jej obronie nagle stanie Paweł i wyrzuci chłopaka z mieszkania. Zachowanie Pawła zaskoczy Frankę, która przyszła ze Zduńskim na spotkanie ze znajomymi. Dziewczyna zrozumie, że partner zakochał się w żonie brata.
Czy widzowie dowiedzą się, co tak naprawdę wydarzyło się między Kingą i Kamilem? Przecież Zduńska już od wielu lat jest związana z Piotrkiem, dlatego powrót do romansu mógłby znowu namieszać w ich relacji. Myślicie, że ich związek może być zagrożony?
Pierwszy odcinek "M jak miłość" po przerwie pojawi się na antenie TVP2 dziś o 20.55. W kolejnych tygodniach standardowo widzowie zobaczą go w poniedziałki i wtorki.
ZOBACZ WIDEO