Nietypowa sytuacja na świecie uderzyła w wiele branż, które do dziś walczą o wyjście na prostą. Wiele sektorów wznowiło już swoje prace, jednak wciąż wiele mówi się o sytuacji artystów. Najbardziej poszkodowani są oczywiście ci, którzy nadal nie mają możliwości działania. Tak jest w przypadku Anity Lipnickiej, która niedawno zdobyła się na szczere wyznanie.
Wokalistka zdradziła, że nie stać jej na ekskluzywne wakacje, a wszytko przez to, że od sześciu miesięcy nie koncertuje. Wiadomością Lipnicka podzieliła się z fanami na swoim instagramowym profilu.
Pozdrowienia z domowych wczasów nad Wisłą przesyła bezrobotna piosenkarka wraz z równie bezrobotnym mężem i psem! To już początek szóstego miesiąca bez koncertów. Cieszymy się więc tym, co mamy: sobą. Oto nasz pierwszy wieczór bez dzieci tego lata. Pijemy więc prosecco i wspominamy czasy, kiedy było nas stać na ekskluzywne wakacje dla pięcioosobowej rodziny - napisała w poście piosenkarka.
Okazuje się, że zarówno Anita Lipnicka, jak i jej mąż nie mają możliwości zarabiania pieniędzy, jednak para nie załamuje się i docenia wspólnie spędzony czas, niezależnie od miejsca, w którym aktualnie się znajduje.
Pod opublikowanym przez wokalistkę wpisem pojawiło się wiele słów wsparcia.
Pani Anito, jeszcze będzie dobrze. Najważniejsze zdrowie, koncerty będą.
I słusznie, trzeba się cieszyć tym, co się ma w danej chwili.
Kasa nic nie znaczy - pisali internauci.
W pełni zgadzamy się ze słowami fanów, a parze życzymy udanego wypoczynku!