Wokół relacji Martyny Gliwińskiej i Jarosława Bieniuka narosło mnóstwo kontrowersji. Z jednej strony nie cichły pogłoski o ich ślubie, z drugiej zaś pojawiały się doniesienia, że ich kontakty znacznie się osłabiły, jednak żyją w zgodzie ze względu na dobro ich syna, Kazika. Obecnie celebrytka przebywa wraz z synem nad polskim morzem, z kolei piłkarz spędza czas na Ibizie. Jedna z internautek zastanawiała się, dlaczego nie wybrali się na wspólne wakacje. Odpowiedź Martyny rozwiewa wszelkie wątpliwości.
W ostatnim czasie było głośno o relacji Martyny Gliwińskiej i Jarosława Bieniuka. Informacja o ciąży celebrytki zelektryzowała wszystkie media. Tym bardziej że mówiło się o rozstaniu pary. Projektantka chętnie zabierała głos w mediach i opowiadała o relacjach z byłym partnerem, a także o kulisach ich rozstania. Gdy na świecie pojawił się Kazik, cała uwaga skupiła się na nim. Gliwińska straciła głowę dla syna i regularnie publikuje z nim zdjęcia. Kilka dni temu pokazała fotografię z Chałup i opatrzyła je krótkim podpisem.
Chałupy to nasz mały raj na ziemi. Od lat kocham tutaj przyjeżdżać, a teraz jestem tu z moim niebieskookim Kaziem - napisała pod zdjęciem.
Pod postem pojawiło się mnóstwo komentarzy. Jeden z nich dotyczył wyjazdu Bieniuków na Ibizę. Przypomnijmy, że towarzyszy im Natalia Siwiec z rodziną.
Pani Martyno, a czemu nie jeździ pani na wakacje z panem Jarosławem i jego dziećmi? Przecież jesteście już rodziną... - czytamy w komentarzu.
Nie trzeba było długo czekać na odpowiedź Martyny.
Nie jesteśmy - odpowiedziała.
Projektantka dała jasno do zrozumienia, że nie zamierza ponownie angażować się w relację z Jarosławem.