Krzysztof Rutkowski nie ma powodów do radości. Najsłynniejszy polski detektyw stanie niedługo przed sądem. Grożą mu dwa lata pozbawienia wolności. Co takiego się wydarzyło?
Pod koniec 2019 roku postawiono Krzysztofowi Rutkowskiemu zarzuty dotyczące fałszywego oskarżania innej osoby o popełnienie przestępstwa. Jak donosi ''Dziennik śledczy'' detektyw złożył w grudniu 2019 roku zawiadomienie w Komendzie Powiatowej Policji w Sieradzu. Oskarżył kobietę o popełnienie przestępstwa, które miało polegać na próbie zmuszenia do określonego zachowania w celu zwrotu wierzytelności w kwocie 50 tys. euro.
Sprawą zajmuje się obecnie Prokuratura Okręgowa w Sieradzu. Krzysztof Rutkowski utrzymuje, że jest niewinny.
Chcę doprowadzić do konfrontacji z osobą, na którą rok temu złożyliśmy zawiadomienie, a policja nie potrafiła wykorzystać tych informacji - wyznał w rozmowie z WP.
To nie pierwszy raz, gdy Rutkowski ma problemy prawne. Został już skazany prawomocnym wyrokiem pozbawienia wolności na rok z warunkowym zawieszeniem na okres pięciu lat za bezprawne prowadzenie działalności detektywistycznej bez wpisu do rejestru w latach 2004-2006. Wcześniej oskarżono go również o pozbawienie wolności osób trzecich. Od tamtej pory nie tytuuje się jako detektyw, tylko rzecznik biura detektywistycznego. Mimo że Rutkowski powinien stać po stronie poszkodowanych, to sam nie jest wzorem cnót. Zdarzało mu się już wszczynać awantury w sądzie, a także spóźniać się na rozprawę. Będziemy na bieżąco informować jak rozwinie się obecna sprawa, w którą Rutkowski jest zamieszany.