Alicia Silverstone zyskała popularność w latach 90. dzięki temu, że wystąpiła w kilku klipach zespołu Aerosmith (najbardziej znany jest ten do utworu "Cryin"). Młodziutka aktorka szybko zaczęła dostawać kolejne propozycje filmowe. Zagrała m.in. w takich hitach, jak: "Słodkie zmartwienia", "Opiekunka" czy "Nowy świat".
Niestety po premierze produkcji "Batman i Robin" w 1997 roku wylała się na nią fala hejtu. Tabloidy wyśmiewały Silverstone za to, że przytyła. Aktorka nie poradziła sobie z tym i zniknęła z salonów. Do świata show-biznesu powróciła dopiero po kilku latach - w 2005 roku - kiedy zagrała w amerykańskim serialu "Mów mi swatka". Jej pięć minut jednak przeminęło bezpowrotnie. I choć później dostawała kolejne intratne propozycje, to Silverstone nigdy nie odzyskała już takiej popularności, jaką cieszyła się kiedyś. Zobaczcie, co dziś słychać u modelki.
Alicia Silverstone właśnie została przyłapana przez paparazzi w Kalifornii, a dokładnie na jednej z ulic Beverly Hills. 44-latka miała na sobie piękną, długą sukienkę. Największa ozdobą zwiewnej kreacji były modne w tym sezonie wzory, które przypominały esy - floresy. 44-latka zestawiła sukienkę z sandałami na szpilce i dużą torebką.
I choć stylizacja aktorki była bez zarzutu, to nie możemy tego samego powiedzieć o jej fryzurze. Włosy Silverston nie wyglądały świeżo i były w sporym nieładzie. Aktorka zrezygnowała też z mocnego makijażu. Wyglądała dzięki temu naturalnie. Widać, że gwiazda nie korzysta z pomocy medycyny estetycznej, a przynajmniej jej nie nadużywa (więcej zdjęć w naszej galerii, w górnej części artykułu).
Alicia Silverstone pojawiła się na dużym ekranie w 2019 roku w filmie "The Lodge". Produkcja nie osiągnęła jednak dużego sukcesu. Fani Silverstone mogli ją zobaczyć niedawno również w serialu " American Woman". 44-latka jest za to aktywna na Instagramie, gdzie promuje naturalne kosmetyki. Silverstone jest też zagorzałą ekolożką. W sieci chętnie pokazuje zdjęcia swoich dzieci.
AG