Sylwia Grzeszczak wystąpiła na Placu Bankowym w Warszawie na sylwestrze TVN. Zaśpiewała swoje największe hity, ale to jej kreacje najbardziej przyciągały uwagę. Jedna wyglądała, jakby była wysadzana diamentami.
Trzy kreacje, dwie różne projektantki i jedna Sylwia Grzeszczak. Wokalistka na warszawskiej scenie na Placu Bankowym zaprezentowała się zjawiskowo. Na ten wyjątkowy wieczór wybrała garnitur od Violi Piekut wysadzany tysiącami drobniutkich kryształków. Błyszczała cała - od stóp do głów, jak diament.
Jak rakieta! - chwaliła się Grzeszczak na Instagramie.
Przy tej kreacji postawiła tylko na mocny makijaż oka, dzięki czemu zrównoważyła swój look. Diamentowe kolczyki i burza loków idealnie współgrały z garniturem z głębokim dekoltem.
Jednak co to by był za sylwester bez kolejnych sukni. Patrycja Kujawa zaprojektowała kolejne, w tym jedną wysadzaną cekinami, ze zwiewną spódnicą:
Na warszawskiej scenie Sylwia Grzeszczak zaprezentowała jeszcze trzecią kreację, czarną i drapieżną. Która z nich najbardziej się wam podobała?