Kilka dni temu Karolina Plachimowicz z programu "Projekt Lady" wyznała na Instagramie, że do niedawna pracowała jako prostytutka. W obszernym wywiadzie dla Plotka "Brigitte" wyjawiła więcej szczegółów ze swojej kontrowersyjnej przeszłości. Kobieta miała być wielokrotnie szantażowana i oszukiwana. Dodała też, że grożono jej kiedyś bronią. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Poniedziałkowy odcinek programu "UWAGA! po Uwadze" był poświęcony właśnie historii Plachimowicz. Uczestniczce "Projekt Lady" towarzyszyły mama oraz siostra. Po zakończeniu emisji kobieta wrzuciła na Instagrama post, w którym raz jeszcze zaszokowała.
Możecie na mnie wylewać, co chcecie, nie czuję żadnej urazy, ale nie wylewajcie tego na moją rodzinę, bo jest niewinna w tej sytuacji. Ja biorę leki, więc nie mam w sobie żadnych emocji, są uśpione - wyznała szczerze we wpisie.
Wywiad Plachimowicz i jej rodziny wstrząsnął widzami. W Internecie zaroiło się od komentarzy, niekoniecznie przychylnych. Oberwało się zarówno samej celebrytce, jak i prowadzącemu - Ryszardowi Cebuli. Internautom nie spodobało się to, że przerywał swojej rozmówczyni oraz nie mógł powstrzymać się od oceniania jej.
Pan redaktor nie pokazał ani klasy ani dobrego wychowania, a wymaga tego od pogubionej młodej kobiety, która ma odwagę mówić o swoich wadach.
Moim zdaniem bardzo stronniczo i agresywnie prowadzona rozmowa przez pana dziennikarza, aż mi się przykro zrobiło z powodu tej kobiety.
Niestety, najbardziej żenującym i smutnym elementem tego reportażu była postawa i sposób prowadzenia rozmowy przez pana Cebulę - czytamy w komentarzach na oficjalnym profilu programu na Facebooku.
Oglądaliście program "UWAGA! po Uwadze" z udziałem Karoliny Plachimowicz? Jesteśmy ciekawi waszych opinii.
MŁ
Patrycja Wieja wygrała "Projekt Lady". Teraz zaskakuje. "Straciłam przyjaciół". Mówi też o karierze tancerki: