Tegoroczny finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Gdańsku skończył się tragicznie. Podczas światełka do nieba prezydent Paweł Adamowicz został kilkukrotnie ugodzony nożem, na skutek czego zmarł. Jego żona, Magdalena Adamowicz, przypomniała w mediach społecznościowych, że 29 maja 1999 roku się pobrali. W tym roku obchodziliby 20. rocznicę ślubu.
Żona prezydenta Gdańska opublikowała wzruszający wpis, w którym żałuje, że nie udało im się dotrwać razem do tej okrągłej rocznicy. Jednak przede wszystkim podziękowała zmarłemu mężowi za to, jakim był wspaniałym ojcem ich córek, a jej najlepszym przyjacielem.
29 maja 1999 roku połączyła nas miłość. Dziękuję Ci, kochany Pawle, za każdy pojedynczy dzień, który spędziliśmy razem, za każdą rozmowę, za twoje uściski, za to jakim byłeś ojcem dla naszych kochanych córeczek. Tak niewiele zabrakło nam do tej okrągłej rocznicy.
Adamowicz wyznała, że bardzo chciałaby, aby Paweł cały czas był obok niej.
Dziś minęłoby nam 20 lat. Kochanie... mam Ci tak dużo do powiedzenia, tak bardzo chciałabym zamknąć oczy i kiedy znowu je otworzę zobaczyć, że jesteś obok.
Przypomnijmy, że Magdalena Adamowicz poznała Pawła Adamowicza, gdy studiowała na Uniwersytecie Gdańskim. Doczekali się dwóch córek: 16-letniej Antoniny i 9-letniej Teresy. Po śmierci męża, zaangażowała się w politykę. Wystartowała w wyborach do Parlamentu Europejskiego z drugiego miejsca pomorskiej listy Koalicji Europejskiej. Uzyskała poparcie 199 591 wyborców, czyli 24,12% i z najwyższym wynikiem w okręgu uzyskała mandat europosła.
JP