PIOTR
Fani programu z niecierpliwością czekali przede wszystkim na pojawiające się od jakiegoś czasu plotki, że Kasia jest w ciąży. Rolnik potwierdził je!
Kasia jest w ciąży, no i już - powiedział.
Pikanterii sprawie dodaje fakt, że wcześniej rozstał się z trzema kandydatkami, które na początku wybrał na podstawie listów i wprowadził właśnie Kasię, która również napisała do niego list, ale nie zdecydowała się na udział w programie. Teraz już nie było żadnych niedomówień.
Na niebywałą szczerość zdobyła się Emilia, której Piotr na początku podziękował podejrzewając, że do programu przyszła wyłącznie dla sławy. Teraz okazało się, że jego przeczucie było trafne.
Piotrek trochę mnie rozpracował, że chciałam zabłysnąć, ale nie przewidziałam, że Piotr mi się spodoba i już nie grałam - przyznała.
Mało tego, przyznała się również, że chcąc zmaksymalizować swoje szanse na udział w programie napisała także do Karola. Takiego wyznania nikt się nie spodziewał. Mina Piotra, kiedy to usłyszał, bezcenna!
Pozostała do wyjaśnienia jeszcze jedna kwestia i poruszyła ją Marta Manowska: że Kasia została podstawiona.
Jak Kasia mogła zostać podstawiona, jak napisała do programu i macie w redakcji jej list? - zaripostował rolnik.
Tylko dzięki programowi poznałam Piotrka - dodała Kasia.
ZBYSZEK
Zbyszek nie wybrał żadnej z kobiet, które zaprosił do swojego gospodarstwa. Kiedy w finale spotkał się z nimi, było trochę miejsca na wzajemne żale. Zaczęło się jednak od tego, że Marta Manowska zapytała, która Ewa jest prawdziwa: ta zdecydowana, przebojowa, czy ta wrażliwa. Ewa, słysząc to pytanie, najeżyła się.
Zarzucasz mi dwulicowość? Ta, która jest wrażliwa - odparła w końcu.
Zbyszek największy żal miał do niej o stosunek do jego matki. Rolnik nie ukrywał, że matka jest dla niego ważna i że mieszkać będzie tuż obok, tymczasem Ewa postawiła go w sytuacji w której musiał wybierać.
Nie można kogoś wyrzucać: albo ona albo ja. Moja mama była obrażona tym twierdzeniem. Nie poznając ją a krytykując to jest trochę za dużo powiedziane - tłumaczył w finale Zbyszek.
Jeżeli poczuła się obrażona to bardzo przepraszam. Według mnie jest ciepłą osobą i to widać - odparła Ewa.
Zbyszka to jednak nie przekonało.
Może przeprosiła, ale to już nic nie zmieni. Za dużo słów zostało powiedzianych - odrzekł.
KAROL
Karol wprowadził sporo zamieszania do programu. Najpierw był pod wrażeniem charyzmatycznej i dość kontrowersyjnej Justyny, potem zaiskrzyło między nim a Sarą, a na koniec... podziękował obu i wprowadził do programu Jagodę, którą poznał wcześniej.
Co ciekawe, Justyna i Sara szybko zaprzyjaźniły się i nie było im specjalnie żal, że przystojny rolnik dał im kosza.
Zależało mi na szczerej rozmowie z Karolem. Wtedy usłyszałam, że spodobała mu się Sara. Szybko zdanie zmieniłeś. Taka wola nieba - mówiła Justyna.
Justyna nauczyła mnie pięknej rzeczy, że miarą miłości jest przebaczenie. Traktuję to jako domknięcie pewnego etapu w moim życiu, bo jeżeli się tego nie zamknie nie można iść do przodu - dodała Sara. - Fajnie było do momentu szpitala nieszczęsnego. Moje uczucia nie zmieniły się z dnia na dzień. Jeżeli po takim incydencie wszystko skreślasz to uważam, że to niedojrzałe - dodała.
Chodziło o sytuacje, której nie pokazano w programie: po jednej z imprez Sara przewróciła się i trafiła na pogotowie. Karol tymczasem... poszedł spać. Sarę mocno to zabolało.
I tak by nie wyszło - spuentował słowa Sary Karol.
I zaraz potem okazało się, że kiedy flirtował z Justyną, a potem z Sarą, to "w kolejce" czekała już Jagoda.
Była od początku, ale musiała wyjechać do pracy do Norwegii. Dwa razy przed przyjazdem dziewczyn spotkałem się z Jagodą - przyznał szczerze.
Justynę i Sarę zamurowało.
Ja pierdzielę, jestem w szoku - powiedziała w końcu Justyna.
Dla mnie to było bardzo ciężkie będąc w Norwegii i wiedząc, że do Karola przyjechały te 3 dziewczyny - mówiła tymczasem Jagoda.
Oboje, Karol i Jagoda, zadeklarowali w programie miłość.
MIKOŁAJ
Mikołaj, najstarszy ze wszystkich rolników, nie znalazł w programie miłości. Renata sama zrezygnowała z ubiegania się o serce rolnika, on zaś odrzucił Jankę i postawił na Teresę. Chwilę później jednak spotkał się z Janką i powiedział, że chętnie i z nią kontynuowałby znajomość. Jak to bywa w takich sytuacjach, próbując złapać dwie sroki za ogon, został z niczym.
Jednak nie żałuje, najwyraźniej nie był gotowy na związek z żadną z nich.
Liczyłem na coś więcej, nie zagrało kilka spraw - skomentował relację z Renatą. - To już historia, nie wracamy do tego, nie możemy wracać.
Janka, której nie wybrał, wciąż jednak ma nadzieję.
W tej chwili, gdyby u Mikołaja nastąpił zwrot ku mojej osobie, to musiałby powalczyć, ale nie mówię nie - przyznała
Teresa jednak jest nie wierzyła, że Mikołajowi uda się znaleźć miłość. Podobnie jak Renata uważała, że Mikołaj szuka ideału, zatem czegoś niemożliwego.
Życzę mu, żeby trafił na taką osobę, aczkolwiek nie sądzę, że wprowadzi kogokolwiek do swojego życia. Raczej nie.
GOSIA
O względy Gosi rywalizował Dawid i dwóch Pawłów, w tym jeden młodszy od niej. I to on ostatecznie znalazł klucz do serca pięknej rolniczki.
Dużo takich ciepłych stron zauważyłam u siebie. Myślę, że w końcu trafiłam na człowieka, który pozwolił mi te ciepłe strony otworzyć - przyznała Gosia.
Dodała też, że według niej Dawid pojawił się w programie dla lansu.
Myślę, Dawid, że ja jako osoba nie byłam głównym celem twojego przyjazdu - powiedziała mu wprost.
Jak na to zareagował Dawid?
Przykro mi się zrobiło - przyznał.
Najważniejsza jest jednak miłość Gosi i młodszego Pawła. Żadne z nich nie kryje się z uczuciem. Podczas rozmowy z Martą Manowską oboje byli uśmiechnięci i trzymali się za ręce.
Chcemy być razem ze sobą i spełniać się w tym, co robimy. Kończę projekt w Szwecji i zaczynam nowe życie z Małgosią - powiedział Paweł.
To się czuje, że to jest ten mężczyzna, także w trudnych chwilach - dodała Gosia.
To jest miłość. Przepraszam, jest mi ciężko o tym mówić, bo wstydzioszek jestem trochę - dopowiedział Paweł.
Ta edycja była o tyle wyjątkowa, że przyniosła nam jedno dziecko i trzy pary z czego dwie z nich zawiązały się w sposób kontrowersyjny. Trzymamy kciuki, żeby wszystkim ułożyło się jak najlepiej!
JZ
Komentarze (31)
Prawdziwa bomba na finał "Rolnika...". Wiadomo, czy Kasia jest w ciąży! Ale tego wyznania nikt się nie spodziewał