"Kuchenne rewolucje" to program, w którym uczestnicy płacą za to, że ich restaurację odwiedzi Magda Gessler z kamerą? Takie pogłoski pojawiają się co jakiś czas i w końcu wyprowadziły Magdę Gessler z równowagi. Przy okazji 200. odcinka, który właśnie miał swoją premierę, restauratorka postanowiła uciąć wszystkie wątpliwości i opublikowała na Facebooku długie oświadczenie w którym wyjaśnia jak jest naprawdę.
Koniec z kretyńskimi krzywdzącymi plotami, koniec! Kochani, ponieważ ciągle pojawiają się informacje nieprawdziwe, że udział w "Kuchennych rewolucjach" jest płatny chcę to zdementować! Po raz setny! - pisze. - Kto ponosi koszty udziału w programie? Odpowiadam - udział w programie jest bezpłatny. Kropka. Ci którzy nie wierzą niech się zgłoszą.
W komentarzach, a jest ich obecnie ponad 200 (i ich liczba rośnie), pojawiły się także głosy tych restauratorów, którzy wzięli udział w "Kuchennych rewolucjach". I potwierdzają słowa Gessler.
Potwierdzam! Udział w programie jest bezpłatny. Nas również wielokrotnie o to pytano po tym, jak wzięliśmy udział. Pozdrawiamy.
Było też sporo głosów wsparcia dla restauratorki. Niedługo po opublikowaniu oświadczenia opublikowała kolejny wpis będący zrzutem jej dyskusji z internautą.
Madziu, czym Ty się przejmujesz? Ci, którzy do tej pory nie zrozumieli Twojej misji, nie zrozumieją jej nigdy. Sianie fermentu jest oczywistą sprawą, bo przecież na czymś trzeba zarobić. Tego się nie ustrzeżesz. Garstka przeciwników nie jest warta Twojego czasu. Rób nadal swoje, ludzie są z Tobą.Buziak.
Ale sprawy należy postawić jasno... i konkretnie za sianie kłamstwa i oszczerstw są konkretne kary... i ludzie... niepogodzeni z istnieniem aniołów niech idą do diabła - odpisała.
JZ