Anna Lewandowska była w poniedziałek gościem w programie Magdy Mołek "W roli głównej". Jeszcze przed emisją prowadząca pochwaliła się na Facebooku, że o rozmowę z żoną Roberta Lewandowskiego zabiegała przez trzy lata.
Cierpliwość zdecydowanie się opłaciła, ponieważ sportsmenka w programie zdradziła interesujące fakty ze swojego życia. Zdradziła między innymi, że ma ogromny szacunek do pieniędzy, ponieważ sama nie wychowała się w luksusach.
Ja kiedyś tych pieniędzy nie miałam. Naprawdę nie miałam. Do tego stopnia nie miałam, że chodziłam w dziurawych butach zimą i to był okropny okres w naszym życiu. Do tego stopnia, że nawet pomagał nam Caritas. I kiedy zaczęłam zarabiać swoje pierwsze pieniądze, to było stypendium. Miałam wtedy 18 lat, to było 800 zł. Połowę oddawałam mamie, a połowę miałam dla siebie - wyznała.
Kiedy dziennikarka spytała jak doszło do takiej sytuacji rodzinnej, Lewandowska opowiedziała wszystko ze szczegółami.
Z dnia na dzień nie mieliśmy pieniędzy. To była największa szkoła życia. Byłam małym dzieckiem, to miałam normalne życie. Tata, mama, dzieci, pieniądze. Było na podstawowe rzeczy, wydatki, rzeczy do szkoły. A potem nie miałam nawet na podręczniki do szkoły. Tak historia rodziny się potoczyła, że zostaliśmy z mamą i zostaliśmy bez środków do życia - kontynuowała.
Wywiad spotkał się z samymi pozytywnymi reakcjami. Tuż po emisji fani zasypali Lewandowską komentarzami.
Ania, byłaś sobą bez żadnego udawania i właśnie tym sposobem życia mnie osobiście ujęłaś. Serdecznie pozdrawiam Ciebie i Roberta i trzymam kciuki.
Świetny wywiad. Zmieniłam zdanie na Pani temat.
Świetny wywiad... Również zmieniłam zdanie o Tobie Aniu... Jesteś bardzo pozytywną osobą, pokazałaś w wywiadzie bardzo wartościową kobietę, która, tak jak wiele z nas, dużo przeszła i poznała życie z różnych stron. Powodzenia w realizowaniu dalszych planów. Pozdrawiam serdecznie - czytamy pod postem.
Spodziewaliście się takich wyznań ze strony gwiazdy?
MK