Pochodząca z Polski Julia Wandelt od 2022 roku utrzymuje, że jest zaginioną 3 maja 2007 roku Madeleine McCann. Czteroletnia wówczas dziewczynka zniknęła z pokoju hotelowego w Portugalii podczas rodzinnych wakacji, a sprawy jej zaginięcia do dziś nie rozwiązano. Podająca się za Madeleine McCann Wandelt zaczęła uporczywie kontaktować się z rodziną McCannów, a rodzice zaginionej dziewczynki zgłosili sprawę na policję. 7 października w Leicester ruszył proces przeciwko Wandelt, która usłyszała zarzuty prześladowania i nękania członków rodziny Madeleine McCann.
9 października zeznania w sprawie Julii Wandelt złożyła przed sądem Amelie McCann, siostra Madeleine. Jak podaje "The Independent", zaznaczyła, że nigdy nie wierzyła, iż Polka może być jej siostrą. Amelie McCann zeznała, że miała otrzymywać od Wandelt dziesiątki wiadomości, w których Polka przekonywała ją o tym, iż są spokrewnione. McCann nazwała to zachowanie "przerażającym" i "niepokojącym". Kobieta podająca się za Madeleine McCann miała w wiadomościach powoływać się także na wspomnienia ich rzekomych zabaw z dzieciństwa i wysyłać swoje zdjęcia, które wyglądały na przerobione. - Czuję się z tym nieswojo, bo to dość niepokojące, że ona podaje takie szczegóły i próbuje grać na moich emocjach - mówiła Amelie McCann.
Córka McCannów dodała także, że zachowanie Polki miało szczególnie zły wpływ na ich matkę Kate, z którą Wandelt miała kontaktować się najczęściej. - Zdecydowanie odbiło się to na niej i jej samopoczuciu, ponieważ cały czas dzwonił jej telefon i była to Julia - mówiła. W sądzie odczytano także zeznania brata Amelie, Seana McCann, który również nie wierzy w pokrewieństwo z Polką. "Fakt, że Julia nie liczy się z tym, co myślimy o jej twierdzeniach, jest bolesny" - przekazał. "Nie wierzę, że jest moją siostrą. Fakt, że to robi, jest dla mnie bardzo stresujący i uważam to za głęboko niepokojące" - dodał.
Dzień wcześniej zeznania przed sądem złożyli rodzice Madeleine McCann. - Pierwszy kontakt [z Julią Wandelt - przyp. red] nastąpił przez telefon do centrali w szpitalu, w którym pracujemy - przekazała Kate McCann. Opowiedziała również o sytuacji, w której Polka miała zjawić się w ich rodzinnym domu. Ojciec Madeleine McCann, Gerry, stwierdził z kolei, że nie tylko nie wierzy, iż Julia Wandelt jest ich córką, ale uważa, że jej działania mogły zaszkodzić w poszukiwaniach. - To miało na nas wpływ praktycznie każdego dnia. (...) Za każdym razem, gdy wracasz do domu, zastanawiasz się, czy ktoś tam będzie - dodał. Więcej na ten temat przeczytasz tutaj.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!