Poseł Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Matecki napisał na portalu X, że został zaatakowany przez aktora "M jak miłość" Jacka Kopczyńskiego. Później jednak przyznał, że to nie on został pobity, a inny poseł. Do zdarzenia miało dojść w hotelu poselskim. Informację o interwencji i zatrzymaniu 54-letniego mężczyzny potwierdziła policja. Teraz głos zabrała także prawniczka Jacka Kopczyńskiego.
Do szokujących zdarzeń w hotelu sejmowym odniosła się już Ada Biniewicz-Paprocka. Prawniczka Jacka Kopczyńskiego skomentowała sprawę w rozmowie z "Faktem". "Na razie doszło do zatrzymania, jeszcze nie rozpoczęły się czynności procesowe w sprawie pana Jacka Kopczyńskiego, którego reprezentujemy. Na razie czekamy na czynności, jeśli w ogóle się odbędą. Na razie nie możemy komentować wydarzeń z udziałem Jacka Kopczyńskiego" - powiedziała.
Poseł PiS-u na portalu X szczegółowo opisał zdarzenia, które miały mieć miejsce w sejmowym hotelu. "Jem sobie spokojnie zupę, rozmawiając z posłami PiS i Konfederacji i nagle podchodzi do mnie z pełną agresją jakiś człowiek, krzycząc, że 'Ziobro to c***!' I pyta czy mam coś przeciwko. Zgodnie z prawdą odpowiedziałem, że jak najbardziej mam coś przeciwko. Uderzył mnie a następnie drugiego posła PiS" - zrelacjonował Dariusz Matecki. Zdarzenie w rozmowie z Wirtualną Polską potwierdził młodszy aspirant Jakub Pacyniak, z Komendy Rejonowej Policji w Warszawie. - Przed 23:00 policjanci interweniowali w hotelu przy ulicy Senackiej. Dostaliśmy zgłoszenie, że mogło dojść do naruszenia nietykalności cielesnej dwóch posłów. Na miejscu zatrzymano 54-letniego mężczyznę, którego wcześniej zatrzymała Straż Marszałkowska - powiedział oficer prasowy.
Nieco inaczej sprawę przedstawia marszałek Sejmu, Szymon Hołownia. Według jego informacji do zajścia miało dojść między politykami PiS-u. - Z moich informacji wynika, że w tej sytuacji brali udział wyłącznie posłowie PiS i wyłącznie zaproszeni przez nich goście. Zdaje się, że - z tego co widzę w raporcie straży marszałkowskiej, to jest oczywiście bardzo wstępne (...) - była to kłótnia połączona z bójką między dwoma posłami PiS, w którą włączył się jeden z gości PiS. W związku z powyższym, ponieważ nie jest to pierwszy incydent z udziałem posłów Prawa i Sprawiedliwości, który miał miejsce ostatnio na terenie hotelu poselskiego, dzisiaj zaproszę na rozmowę pana przewodniczącego Błaszczaka i zwrócę mu uwagę na to, że zachowania tego rodzaju - nie tylko tutaj w budynku Sejmu, ale również w budynkach, które pozostają w zarządzie Kancelarii Sejmu - są absolutnie niedopuszczalne - powiedział Szymon Hołownia w rozmowie z dziennikarzami.
Poseł Dariusz Matecki zarzucił marszałkowi Sejmu kłamstwo, jednocześnie zmieniając wersję wydarzeń. Na opublikowanym w sieci nagraniu stwierdził, że to jednak nie on był pobity. - Wstałem, gość mnie przyciągnął, chciał mnie uderzyć, uderzył innego posła PiS. To nie jest jakiś bar dla meneli, aktorów z TVP, tylko to jest miejsce, gdzie poseł, wracając z obrad (...), może zjeść i iść spać - mówi. Matecki dodał, Kopczyński miał być w Sejmie na zaproszenie byłego posła Zbigniewa Girzyńskiego, który "uciekł".
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Afera po finale "Top Model". Agencja modelingowa wydała mocne oświadczenie. Jest reakcja Michała Kota
Były Schreiber zdradził powody rozstania. Padły nazwiska. "To był ten jeden most za daleko"
Pazurowie mają luksusowy dom na Wilanowie. Tak wielkiego narożnika jeszcze nie widzieliście
"Top Model" wyciska wiek jak cytrynę. Oglądałam i oczom nie wierzyłam
Walczak przerwała milczenie po rozstaniu z Zillmann. Niebywałe, co ujawniła w oświadczeniu
Afera wokół wyborów Miss Universe 2025. Widzowie grzmią. "Oszustwo"
Pela o rozstaniu z Kaczorowską. Z jednym nie mógł się pogodzić
Poruszające wyznanie Peli. Po rozstaniu potrzebował terapii. "Miałem stany lękowe"
Afery ciąg dalszy. Archidiecezja zareagowała na nagranie rozgogolonej Luny. Mocne słowa