Anna Popek miażdży festiwal w Opolu. "Słowo skandal to się po prostu ciśnie na usta"

Anna Popek udzieliła ostatnio wywiadu, w którym opowiedziała o festiwalu w Opolu. Padły mocne słowa z ust byłej gwiazdy TVP.

Za nami 61. Krajowy Festiwal Polskiej Piosenki w Opolu. Na scenie w amfiteatrze zaprezentowały się dawno niewidziane gwiazdy. Zdjęcia z festiwalu znajdziecie w galerii na górze strony. Po latach przerwy powrócił także lubiany przez widzów Kabareton. Nie wszystkim festiwal w Opolu przypadł jednak do gustu. Głos zabrała m.in. Maryla Rodowicz, której nie zaproszono na tegoroczną edycję. "Muszę napisać, co myślę o aranżacjach znanych hitów. Muszę, bo się uduszę. Boże, kto wpadł na pomysł, żeby dać debiutantom do zaśpiewania Niemena. To nie jest repertuar do śpiewania przez innych wykonawców. Nie, jeszcze raz nie" - pisała w mediach społecznościowych. Teraz głos zabrała także Anna Popek

Zobacz wideo Kasia Wilk o Opolu za czasów Kurskiego. "Nie mogę..."

Anna Popek nie oglądała festiwalu w Opolu. "Afera za aferą"

Anna Popek udzieliła ostatnio wywiadu dla Plejady, w którym opowiedziała o festiwalu w Opolu. Jak się okazuje, nie miała czasu na to, aby śledzić wydarzenie. - Muszę powiedzieć, że nie oglądałam. Z otwartą przyłbicą to mówię - nawet nie chciałam zaglądać na to Opole, ale też nie mogłam, bo pracowaliśmy. Program "Wstajemy" był wtedy w podróży i my codziennie mieliśmy inne miejsce, inną lokalizację. Trzeba było ciągle pracować nad kolejnym dniem, więc bardzo było dużo pracy - mówiła. Popek nie umknęły jednak afery, które miały miejsce w Opolu. - Czytam tylko ze zdumieniem o jakichś aferach. Myślałam, że będą zachwycać się sukniami prowadzących, bo tak zazwyczaj jest albo tym, kto jak ładnie zaśpiewał, bo tak zazwyczaj było. A tutaj afera za aferą. Tamten niezadowolony, tamta źle wyglądała. Ktoś komuś wyrwał mikrofon - opowiedziała. 

Anna Popek
Anna Popek Fot. Kapif.pl

Anna Popek krytykuje festiwal w Opolu. Oceniam artystę za to, jak śpiewa, a nie za to, jakie ma wybory ideologiczne" 

Chociaż Anna Popek nie oglądała festiwalu w Opolu, to pokusiła się o krytyczny komentarz na temat tego wydarzenia. Uwagę prezenterki zwrócił fakt przyznawania nagród podczas SuperJedynek. Trafiły one do artystów, którzy nie występowali w Opolu, gdy prezesem TVP był Jacek Kurski. - Muzyka zdaje się, ma łączyć. I Opole zdaje się, miało łączyć i muzyka miała być tą płaszczyzną, gdzie się bawimy, czujemy emocje i oceniam artystę za to, jak śpiewa, a nie za to, jakie ma wybory ideologiczne. Nie chcę używać mocnych słów, ale słowo skandal to się po prostu ciśnie na usta. Poza tym to dewaluuje zupełnie tę nagrodę - skwitowała Anna Popek. ZOBACZ TEŻ: Kayah z trudem udźwignęła Opole 2024. "Próby robiłam o lasce"

Więcej o: