We wtorek 29 listopada królowa małżonka Camilla wydała przyjęcie, na które zaprosiła osoby związane zawodowo z przeciwdziałaniem przemocy wobec kobiet. Jedną z zaproszonych była Ngozi Fulani - stojąca na czele organizacji charytatywnej niosącej pomoc ofiarom przemocy domowej i seksualnej. Nikt nie przewidział, że podczas tego wydarzenia działaczka zostanie potraktowana niestosowanie przez damę dworu.
83-letnia dziś Susan Hussey to matka chrzestna księcia Williama i wieloletnia przyjaciółka królowej Elżbiety II, pełniąca honory królewskiej damy dworu. Wygląda na to, że mimo doświadczenia i obycia nie przyswoiła wszystkich punktów etykiety.
Mam mieszane uczucia po wizycie w Pałacu Buckingham. Dziesięć minut po tym, jak przybyciu na miejsce, członkini personelu królewskiego, lady SH, podeszła do mnie i odsunęła mi włosy, by zobaczyć plakietkę - napisała na Twitterze Ngozi Fulani.
Wyglądało to tak, jakby "lady SH" nie dowierzała, że Fulani jest zaproszona i musiała ją sprawdzić. Ale to był dopiero początek upokorzeń.
Zdjęcia Hussey i królowej małżonki znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Transkrypcję dialogu między działaczką a damą dworu ta pierwsza zamieściła w sieci. Temat szybko podchwyciły media. Przypomnijmy, że to nie pierwszy raz, gdy osoba związana z pałacem oskarżana jest o rasistowskie zachowania. Wcześniej na to samo skarżyła się Meghan Markle. Nie wskazała jednak winnego.
Susan Hussey zapytała Funali, z jakiej części Afryki pochodzi. Ta nieco zbita z tropu odpowiedziała, że pochodzi z Wielkiej Brytanii. Rozmówczyni nie dawała za wygraną i drążyła, jaka jest narodowość działaczki.
Urodziłam się tu i jestem Brytyjką - wyjaśniała cierpliwie Fudali.
83-latka nie odpuszczała. Chciała wiedzieć, skąd szefowa organizacji charytatywnej pochodzi "naprawdę". Ta powtarzała, że jest Brytyjką, a jej rodzice przybyli do Zjednoczonego Królestwa w latach 50.
Och, wiedziałam, że w końcu do tego dojdziemy. Jesteś Karaibką!
Nie, lady. Mam afrykańskie korzenie, pochodzenie karaibskie, ale jestem Brytyjką - sprecyzowała Fulani.
Dziwaczna wymiana zdań odbiła się w brytyjskich mediach szerokim echem. W efekcie Hussey złożyła rezygnację i odeszła ze stanowiska.
Sprawę skomentował także pałac, publikując w sieci przeprosiny dla Fulani z powodu krzywdy, jakiej doznała.
Co o tym sądzicie?
Zdjęcia Hussey i królowej małżonki znajdziecie w galerii w górnej części artykułu
Komentarze (10)
Rasistowski skandal w pałacu Buckingham. Dama dworu i matka chrzestna Williama straciła pracę