Więcej ciekawych artykułów znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Filip Chajzer pod koniec maja został przyłapany przez fotoreporterów w towarzystwie tajemniczej kobiety. Mowa ich ciała wskazywała na to, że dziennikarza i jego znajomą łączy coś więcej, niż zwykłe koleżeństwo. Filip był w wieloletnim związku z Małgorzatą Walczak, z która doczekał się dziecka. Jednak później każde z nich opublikowało w mediach oświadczenie i potwierdzili rozstanie. Nie wdawali się w powody zakończenia relacji. Chajzer przyznał jednak, że woli "być skończony, ale szczęśliwy", na co wymownie odpowiedziała mu była partnerka. Teraz na temat rozstania pary wypowiedział się informator, który ujawnił, że ojciec dziennikarza jest bardzo rozczarowany zachowaniem syna. Zygmunt Chajzer próbował już interweniować.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Roznerski i Kalska zerwali, ale grają małżeństwo w "M jak miłość". Gwiazd, które muszą współpracować po rozstaniu, jest więcej
Jak ustalił Plotek, Filip Chajzer tajemniczą przyjaciółkę poznał w zeszłym roku, a bliższą znajomość nawiązał z nią około trzech miesięcy temu. Dziennikarz po zakończeniu związku z Małgorzatą Walczak wyprowadził się z domu, w którym razem mieszkali i zatrzymał w hotelu. Dotychczas z każdej sytuacji udało mu się wychodzić cało, głównie za sprawą ekspresowego przykrywania licznych wpadek działalnością charytatywną. Teraz sytuacja jest o tyle trudna, że dziennikarz nie ma wsparcia w rodzinie. Jego ojciec był zszokowany doniesieniami o synu. Portal Pudelek dotarł do informatora z otoczenia Chajzera. Ujawnił, że Zygmunt nie może zrozumieć zachowania Filipa.
Zygmuntowi po prostu nie mieści się to w głowie. Nie poznaje własnego syna. Jeszcze przed wybuchem afery był częstym gościem w domu Filipa i Małgosi, spędzał dużo czasu z wnukiem. W obecności Zygmunta Filip zawsze zachowywał się jak przykładny ojciec i partner, dlatego publikacja zdjęć syna z inną kobietą bardzo nim wstrząsnęła - ujawnił informator Pudelka.
Jak dodał informator, ojciec dziennikarza, gdy tylko dowiedział się o rozstaniu, interweniował, jednak Filip z obawy przed krytyką nie odważył się opowiedzieć na jego telefony. Podobno udało im się już spotkać, a Zygmunt Chajzer próbował przemówić mu do rozumu.
Zygmunt jest zwyczajnie rozczarowany zachowaniem syna. Zawsze był wyznawcą starej szkoły dziennikarskiej i uważa, że jest to zawód zaufania społecznego. Nie ma w nim miejsca na żadne skandale - podkreślił.
Wygląda na to, że tego skandalu Filip Chajzer tak szybko nie przykryje działalnością charytatywną.