• Link został skopiowany

Paulina Młynarska skomentowała skandal obyczajowy z działaczami Ordo luris w roli głównej: Banda żałosnych hipokrytów

Nie milkną echa skandalu z osobami powiązanymi z Ordo luris. Prawicowy portal Salon24 jako powód rozłamu w organizacji podał romans, który wywiązał się pomiędzy wiceprezesem, Tymoteuszem Zychem a byłą dyrektorką Centrum Prawa Międzynarodowego Karoliną Pawłowską. Teraz do sprawy odniosła się Paulina Młynarska. - Hejt, powiadacie, was teraz spotyka? - ironizowała.
Paulina Młynarska, Paulina Pawłowska
KAPiF, Twitter kdpawlowska

Więcej artykułów ze świata show-biznesu znajdziesz na Gazeta.pl.

Konserwatywna organizacja Ordo luris znalazła się na świeczniku za sprawą doniesień o tym, że Tymoteusz Zych i Karolina Pawłowska mieli romans. To miało doprowadzić nie tylko do rozłamu w organizacji, ale również i do rozpadu ich małżeństw. Jak donosił Salon24, do siedziby Ordo luris miał przybyć wściekły mąż Pawłowskiej, który rzucił się na wiceprezesa, z którym zdradzała go żona. Tymoteusz Zych i Karolina Pawłowska odeszli z instytutu i założyli własny o nazwie Logos. Paulina Młynarska wytknęła na Instagramie byłym pracownikom organizacji hipokryzję. Zauważyła, że Zych brał udział w debacie, w której nie oponował za tym, by zakazać rozwodów. Uderzyła również w Karolinę Pawłowską. 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Tomasza Komendę wrobiono w zabójstwo, a "Masa" wsypał gangsterów. Te historie wstrząsnęły Polską w XXI wieku

Zobacz wideo Paulina Młynarska oburzona okładką "Wprostu"

Paulina Młynarska komentuje skandal z Ordo luris. Zarzuca byłym pracownikom hipokryzję

Paulina Młynarska opublikowała mocny post na Instagramie, w którym odniosła się do skandalu z konserwatywnym instytutem Ordo luris. Zauważyła, że romans jest ludzką rzeczą, jednak po moralistach "katolickich wartości", którzy chcą ingerować w życie obywateli, oczekuje się większego respektowania głoszonych przez siebie zasad.

Pawłowska na Twitterze zabrała głos. Potwierdziła, że złożyła pozew o rozwód i przyznała, że pada ofiarą hejtu. 

ZOBACZ: Himalaje hipokryzji w rozpadającym się Ordo luris. Potępiali rozwody, ale wdali się w płomienny romans. "Do siedziby wpadł wściekły mąż"

Na słowa Pawłowskiej zareagowała dziennikarka:

Ja też napiszę słówko o kryzysie w Ordo Iuris z powodu romansu. Romans ludzka rzecz. Nieludzkie jest meblowanie ludziom życia i wprowadzanie praw, które ich unieszczęśliwiają. A dokładnie tym zajmuje się ta organizacja. Hejt, powiadacie, was teraz spotyka? Nie podoba się wam włażenie w prywatność? Banda żałosnych hipokrytów - zaczęła dziennikarka.
 

W dalszej części wpisu Młynarska zwróciła się do byłej dyrektorki Centrum Prawa Międzynarodowego. Nie ukrywała, że nie rozumie motywów kierujących Pawłowską. Zauważyła, że ta wspiera archaiczną wizję świata, w której kobiety nie mają praw. Wpis zakończyła mocnymi słowami:

Patrzę na prześliczną, młodziutką twarz głównej kobiecej bohaterki dramatu i zachodzę w głowę. Dziewczyno. Życie jest takie długie, tyle się jeszcze może zdarzyć. Tyle zakrętów, porywów serca, wpadek, dobrych i złych wyborów. Co ty tam w ogóle robiłaś? Czego inne kobiety szukają w tym chorym Gileadzie? Jak jakakolwiek kobieta może, z własnej woli, wspierać wizję świata, o którym wiemy, że na przestrzeni wieków zniszczył i unieszczęśliwił tyle kobiecych istnień? Co wy w tych głowach macie, laski z Ordo Iuris? Wracajcie do nas. Do świata kobiet, które rozumieją inne kobiety, dobrze im życzą i kochają życie. Puknijcie się w głowę i wracajcie. Patriarchat skona - napisała.

W komentarzach nie zabrakło osób, które zgodziły się ze słowami dziennikarki. Prawdę mówiąc, ciężko jest się z Pauliną Młynarską nie zgodzić. 

Więcej o: