"Afryka Express" wzbudza wielkie emocje. W piątym odcinku show wyemitowanym 4 października, dowiedzieliśmy się, że bilety do Kenii - i zarazem do drugiego etapu programu - otrzymali: Edyta Zając i Michał Mikołajczak, Monika Hoffman-Piszora i Iga Hoffman oraz Nikodem Rozbicki i Paweł Kurowski. Dwie pozostały pary musiały kontynuować zmagania o bilety. Okazało się jednak, że do ich grona dołączył duet, który został już wcześniej raz wyeliminowany.
Powracającą parą okazali się Katarzyna Niezgoda i Paweł Markiewicz, którzy odpadli z programu jako pierwsi. Uczestnicy nie kryli, że mieli mieszane uczucia, gdy duet pokazał im się na horyzoncie. - Czujemy pewną niesprawiedliwość. Niesprawiedliwość z uwagi na to, że my tutaj cały tydzień ciężko biegamy, śpimy w różnych miejscach, każdy ma już jakieś zakwasy, bądź chore gardło... No a tutaj wchodzi świeża para, ze świeżą głową, świeżymi ciuchami, świeżą skórą... - komentowali przed kamerą Wiktoria i Mateusz Gąsiewscy.
- Kasia i Paweł po fantastycznym wypoczynku mogą stanowić spore zagrożenie. (...) Mogą z bardzo dużym entuzjazmem do tego podejść - dodał też Piotr Domaniecki, mąż Ewy Gawryluk. Następnie uczestnicy ruszyli, by znaleźć nocleg. Rankiem rozpoczęli wyścig o ostatnie bilety z Tanzanii do Kenii.
Po trudnym wyścigu trzech par oraz wykonanych zadaniach, pod koniec odcinka doszło do momentu, w którym prowadząca Izabella Krzan musiała wyjawić, który duet dotarł na metę jako ostatni i z tego też powodu odpadnie. Jako pierwsi bezpieczni okazali się być Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki. Małżonkowie nie kryli szczęścia. - Jedziemy do Kenii! Nie ma s*****a po krzakach! - krzyknął z zadowolenia mąż aktorki, śmiejąc się. Krótko potem prowadząca ujawniła, że ostatnią parą, która wejdzie do drugiego etapu będą Wiktoria i Mateusz Gąsiewscy. Tym samym Katarzyna Niezgoda i Paweł Markiewicz odpadli z programu po raz drugi. - Szaleństwo totalne, żeby dwa raz odpaść. Niewiarygodne - podsumowała na koniec Niezgoda, żartując.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!