Joanna Koroniewska i Olivier Janiak poprowadzili finałowy odcinek programu. W studiu byli obecni oczywiście uczestnicy oraz jury w składzie Anna Błaszczyk, Wiesiek Skiba oraz Dawid Małycha. W finałowej trójce znaleźli się Magda i Łukasz, Iza Wojtek oraz Kasia i Arek - wszyscy liczyli na wygranie domu za około milion złotych. Komu udało się zrealizować to marzenie?
Co usłyszeliśmy w ostatnim odcinku? Kasia i Arek wyznali, że najgorsza w programie była rozłąka z dziećmi. Magda i Łukasz z kolei poznali siebie na nowo i podkreślili, że po budowie domu kochają się jeszcze mocniej. Pierwszą parą, która odpadła przed wielkim finałem byli Iza i Wojtek, którzy remontowali posesję w Bytomiu. Otrzymali voucher na wakacje za 10 tys. zł z rąk Małgorzaty Tomaszewskiej. Program wygrali z kolei wygrali Kasia i Arek, którzy przy ogłoszeniu wyników wręcz skakali z radości. Mogą oficjalnie przeprowadzić się do wymarzonego domu w Krakowie. - Dziękuję, że pokochaliście taką zołzę jak ja i perfekcyjnego Arka - podsumowała wzruszona zwyciężczyni pierwszej edycji programu.
Co o werdykcie sądzą widzowie programu? Każdy miał swojego faworyta. "Gratulacje", "Super", "Wielkie gratulacje", "Czerwoni najlepsi" - czytamy. Pojawiły się także głosy tych, którzy mają inne zdanie. Przypomnijmy, że na początku finałowego odcinka Kasia z Arkiem mieli najniższe miejsce na podium. "Przykre bardzo", "Ustawka", "To jakiś żart?", "Para, która ma dom, nie powinna brać udziału w takim programie", "Już w połowie programu było wiadomo, kto wygra" - piszą inni. Co sądzicie?
Celebrytka wystroiła się z racji finałowego odcinka show. Postawiła na cekinową mini sukienkę, którą uprzednio skonsultowała z odbiorcami na Instagramie. Tym samym wyeksponowała nogi, podkreślając je szpilkami. Pojawiła się oczywiście w wieczorowym makijażu, co nie jest częstym widokiem, szczególnie na Instagramie. Aktorka stawia na luz i naturalność. Co o jej stylizacji piszą internauci? "Takie osoby jak ty wyglądają we wszystkim super!", "Masz boskie nogi", "Ładnemu we wszystkim ładnie", "Nie no, Dżołana, to jest ogień" - czytamy pod rolką Koroniewskiej.