We wrześniu na antenę Polsatu wrócił program "Taniec z gwiazdami". Uczestników oceniają: Iwona Pavlović, Ewa Kasprzyk, Rafał Maserak i Tomasz Wygoda. W ostatnim odcinku na parkiecie zaprezentowały się nie tylko znane osoby, ale także ich bliscy. Biorąc pod uwagę te okoliczności, produkcja zadecydowała, że nikt nie pożegna się z programem. Uczestnicy odetchnęli z ulgą, ale nie na długo. Podjęto ważną decyzję związaną z formatem.
W mediach społecznościowych produkcji "Taniec z gwiazdami" pojawił się ważny komunikat."Ehhhhh! Już w niedzielę program opuszczą dwie pary" - czytamy. Ta wiadomość bardzo zasmuciła i zdenerwowała widzów, którzy dali upust emocjom w komentarzach pod postem. "Czy nie może być jakoś tak normalnie, że co niedziela odpada jedna para? Po co to zamieszanie?", "Taka fajna edycja, a produkcja tę edycję przyspiesza i nie wiem po co", "O rany, jaka szkoda. Kolejna strata dwóch świetnych par", "Najpierw nie odpada nikt, bo rodzinnie, a potem buum i dwie pary", "Nie zgadzam się", "Teraz to przegięliście" - pisali w komentarzach. Podzielacie ich zdanie? Dajcie znać w sondzie na dole strony.
Wiele osób chciałoby zobaczyć Dodę w programie "Taniec z gwiazdami". Piosenkarka nie jest jednak zainteresowana i od lat odrzuca propozycje. Dlaczego? Wszystko wyjaśniła w wywiadzie. "Ja musiałabym do takiego występu w show się zmusić. A jeżeli miałabym się do czegoś zmuszać, to tylko w imię wyższych celów. Musiałoby wchodzić w grę ratowanie życia albo naprawdę droga operacja dla chorej osoby" - tłumaczyła Doda w wywiadzie z "Faktem". Te słowa z pewnością zasmucą Iwonę Pavlović, która jakiś czas temu wyjawiła, że chciałaby zobaczyć Dodę na parkiecie. - Myślę, że sprawdziłaby się tu idealnie, ale czy ona ma czas? Nie wiem. Ja bym z przyjemnością Dodę zobaczyła - powiedziała dla Party.pl. ZOBACZ TEŻ: Piotr Mróz wymachuje różańcem i ostrzega przed Halloween. Padły słowa o szatanie