"Azja Express" to jedno z tego typu reality show, które niezmiennie cieszy się ogromnym zainteresowaniem i oglądalnością. Widzowie właśnie mają okazję śledzić kolejny sezon programu, w którym celebryci i osoby z show-biznesu przemierzają dalekie lądy, aby jak najszybciej dotrzeć do mety. Przypominamy, że tym razem w wielkim wyścigu udział biorą udział m.in. Aleksandra Adamska z siostrą, Marta "Mandaryna" Wiśniewska z córką Fabienne, Jessica Mercedes z bratem oraz Piotr Głowacki z żoną. I to właśnie ta ostatnia dwójka wywołuje wśród widzów największe kontrowersje. Choć za nami zaledwie dwa odcinki, to internauci nawet nie zostawiają suchej nitki na żonie aktora.
Po pierwszym odcinku najgłośniej mówiło się o aktorze z "Na dobre i na złe" i jego żonie. Internautom nie przypadł do gustu fakt, że Agnieszka jest dość krzykliwa i niemalże na okrągło wytwarza wokół siebie jakieś zamieszanie. Uwadze nie umknęły też małżeńskie kłótnie. W drugim epizodzie było bardzo podobnie. Gdy wydawało się, że między tą dwójką jest chwila spokoju, zaraz później wybuchała burza i kolejny konflikt. Jeszcze przed emisją odcinka w telewizji Piotr Głowacki na oficjalnym profilu na Instagramie opublikował jego zapowiedź, którą zatytułował żartobliwie 'Pantofelek i Caryca'. "Kolejny odcinek w drodze zapraszamy do oglądania, dopingowania, komentowania" - napisał pod postem, zaznaczając, że razem z żoną zamierzają przeprowadzić również transmisję na żywo. Zdjęcia Piotra Głowackiego i jego żony znajdzie w galerii na górze strony.
Dodany post nie obył się bez echa, a w komentarzach wylała się lawina reakcji. Niestety, i tym razem internauci nie gryźli się w język i nie szczędzili uszczypliwości w kierunku Agnieszki. "Nie da się oglądać ciągle krzyczącej pana żony, naprawdę szczerze liczę, że w domu jest inaczej", "Przykro się ogląda, jak pana traktuje w programie, jak panu dyryguje, zarządza i cały czas mówi, że robisz coś źle. To straszne", "Naprawdę podziwiam pana cierpliwość" - czytamy. Bez wątpienia tego typu słowa nie należą do najprzyjemniejszych. Ostatni z wymienionych komentarzy doczekał się odpowiedzi od samego Piotra Głowackiego. "Dziękuję, lata pracy w filmie, ponad 140 ról, całe życie czytam tekst i moją pracą jest wyobrazić sobie, kto go mówi, tu jest prościej, mogę wejść na profil osoby, która pisze komentarz, zobaczyć posty i inne aktywności i wiem, kto to jest i już łatwiej o wyrozumiałość. Taką ludzką cierpliwość to ma dopiero Aga, nie sądzisz? Dzięki za wsparcie" - odpowiedział. Przypominamy, że nie jest to pierwszy raz, gdy aktor staje w obronie krytykowanej żony.