"M jak miłość" wróciło z nową czołówką. Co na to widzowie? Nie są zachwyceni. "Coraz gorzej"

"M jak miłość" powróciło na ekrany wraz z nową czołówką. Nie wszystkim przypadła do gustu. Widzowie mają spore pretensje do produkcji. Jedno wytykają najbardziej.

"M jak miłość" to bez wątpienia jeden z najbardziej popularnych i lubianych seriali. Produkcja emitowana jest na antenie TVP 2 przez ponad dwie dekady i nieustannie cieszy się sporym zainteresowaniem wśród widzów. Ci przez lata emisji zdążyli się zżyć z bohaterami i z zaciekawieniem śledzą dalsze perypetie rodziny Mostowiaków. Wakacyjna przerwa serialu właśnie dobiegła końca, a na widzów znów czeka wielka dawka emocji. Scenarzyści zrobili, co mogli, by i tym razem fani nie mogli narzekać na nudę i nieoczekiwane zwroty akcji. Nowe wątki i napięte sytuacje to niejedyna rzecz, jaką przygotowali. Twórcy serialu nagrali bowiem nową czołówkę, która od teraz będzie zapowiadała rozpoczęcie każego odcinka. 

Zobacz wideo Katarzyna Cichopek zdradza, jak powstaje Kinga z "M jak Miłość"

"M jak miłość". Nowa czołówka oburzyła fanów. To mają do zarzucenia

Zazwyczaj nowe czołówki przyjmują się z sympatią i zadowoleniem widzów. Pokazywani są nowi bohaterowie i ich wątki. Tym razem nie wszystkim nowa czołówka przypadła jednak do gustu. W sieci pojawiło się wiele krytycznych komentarzy, a wspomniana zapowiedź odcinka nie wzbudza zachwytu i entuzjazmu. Co takiego zarzucają widzowie? Wielu z nich uważa, że zabrakło głównych i dość istotnych bohaterów. Głownie chodzi o Izę (Adriana Kalska) z dziećmi, która tym razem nie trafiła do czołówki. "Czołówka coraz gorsza. Iza z dziećmi została usunięta, to już w ogóle jej nie będzie?", "Szkoda, że nie ma Izy, a pojawia się jakaś kobieta obok Marcina i Kamy, której nie było w ani jednym odcinku" - czytamy na oficjalnej stronie serialu w mediach społecznościowych. Na tym jednak nie koniec. Fanów serialu oburzył również fakt, że nowa czołówka już od dawna była zapowiada w sieci. Zapowiedzi jednak ostatecznie nie miały wiele wspólnego z rzeczywistością. W czołówce pominięto bowiem niektórych z wspominanych tam bohaterów. 

 

"M jak miłość". Co przyniesie nowy sezon? Na brak emocji widzowie nie będą mogli narzekać 

Przypominamy, że nowy sezon "M jak miłość" będzie dość emocjonujący. Początek zacznie się od zaginięcia Marcina (Mikołaj Roznerski), który straci pamięć i będzie błąkać się po lesie. Barbara (Teresa Lipowska) nieustannie będzie się zamartwiać o mężczyznę, którego traktuje niemal jak syna. Czy Marcin szybko odzyska pamięć i wróci do dzieci i Kamy (Michalina Sosna)? O tym dowiemy się już niebawem. Premierowe odcinki serialu emitowane są w poniedziałki i wtorki o godz. 20:55. ZOBACZ TEŻ: "M jak miłość" wraca na ekrany. Co się wydarzy? Początek sezonu będzie dramatyczny.

 
Więcej o: