Michał Wiśniewski to jedna z najbardziej barwnych postaci w polskim show-biznesie. Lidera "Ich Troje" pokochały całe pokolenia Polaków, a hity, takie jak "Zawsze z tobą chciałbym być", "A wszystko to...(bo ciebie kocham)", "Keine Grenzen - żadnych granic" czy "Powiedz" do dziś uświetniają każdą imprezę. Muzyk przed laty był gwiazdą programu o nim samym, czyli "Jestem, jaki jestem", pokazującym go nie jako pana z okładek magazynów, a zwykłego człowieka. Zwykłego Wiśniewskiego.
Ostatnio w mediach społecznościowych Wiśniewski wstawił zdjęcie z... toaletą w ręku na festiwalu Pol'n'Rock, gdzie zaśpiewał ze swoją córką Etienette. Pod postem pojawiły się komentarze "Michał oddał kibel". W sieci zawrzało, a na niektórych profilach pojawiło się wyjaśnienie całej sprawy. Otóż, zdjęcie Wiśniewskiego skojarzyło się fanom z sytuacją z programu, kiedy to gwiazdor wygrał właśnie taki przedmiot grając w kości.
W jednym z odcinków w środku nocy odwiedził typową polską rodzinę. Obudził głowę rodziny - pana Zdzisława i zapytał, czy założy się z nim o kibel. Nabuzowany pan Zdzisiek odrzekł, że chętnie się założy, bo należy do osób, które lubią się bawić, a już kilka minut później Michał Wiśniewski razem z ekipą odkręcił muszlę klozetową i opuścił z nią mieszkanie pana Zdzisława, który zrezygnowany zebrał opieprz od żony.
- napisał jeden z użytkowników na Facebooku.
Jak się jednak okazuje, zdjęcie nie miało jednak nic wspólnego z sytuacją z programu. W komentarzach pod zdjęciem Michała Wiśniewskiego na Instagramie jeden z użytkowników dopytywał: "Naprawdę oddał?". Inny jednak wyprowadził go z błędu i przyznał, że to niemożliwe, ponieważ "oryginalny kibel poszedł do kosza". Ten pierwszy wyraził z kolei ubolewanie nad tym faktem, pisząc:
No nie, cała nadzieja zdruzgotana
Cóż, jak widać, "afera kiblowa" żyje nawet po ponad 20 latach. Jedno trzeba przyznać - nikt, tak jak Wiśniewski, nie potrafi zrobić wokół siebie takiego szumu, jaki on sam robi wokół siebie bez przerwy odkąd tylko jest na polskiej scenie muzycznej.