Adrianna Eisenbach zyskała popularność w programie "Królowe życia". Kobieta dała się poznać głównie ze względu na swój wygląd i charyzmatyczny charakter. Celebrytka uwielbia modyfikować swoje ciało. Jego 96 proc. jest pokryte tatuażami. Adrianna nie stroni również od piercingu i zabiegów z zakresu medycyny estetycznej. Lubi również zmieniać fryzury. Teraz pokazała się fanom w zupełnie nowej odsłonie.
Adrianna Eisenbach miała na głowie już chyba każdy kolor tęczy. Celebrytka uwielbia przedłużać i zmieniać fryzurę. Widzowie mogli zobaczyć ją między innymi w afro czy kolorowych warkoczykach. "Królowa życia" wciąż jednak potrafi zaskoczyć. Tym razem postawiła na blond z refleksami w ciepłych tonach. Fryzurę przedłużyła doczepami o długości 45 centymetrów. Co na to fani? Stwierdzili, że odmłodniała. "Najpiękniejsze włosy", "Po prostu magia", Tak naturalnie, młodo", "I od razu 20 lat młodziej" - czytamy. Zgadzacie się? Zdjęcie Adrianny Eisenbach w nowej odsłonie znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Dajcie znać w ankiecie, jak podoba wam się metamorfoza "królowej życia".
Adrianna Eisenbach jakiś czas temu postanowiła zafundować sobie kolejną modyfikację ciała. Tym razem poszła o krok dalej. Zdecydowała się na microdermal piercing, czyli swego rodzaju implant. Pod skórę wszczepia się podstawkę, do której mocowana jest górna część kolczyka. Adrianna musiała się jednak z nim pożegnać. Piercing wypadł jej z czoła. Opowiedziała swoją historię w sieci. - Wypadł mi już piąty raz dermal. To tak wygląda, jakby mój organizm w ogóle mi tego nie akceptował. Wyrzuca go tak najpierw od góry, a później tak, jakby zwisał. Wyglądało to strasznie, ten metal przebił się przez skórę i widać go było cały czas. (...) Bałam się, że odpadnie mi zupełnie w Tajlandii i co bym wtedy zrobiła? (...) Sama go wyciągnąć nie mogłam, nie miałam narzędzi i bałam się, że zacznie to krwawić (...) - powiedziała na profilu na Instagramie. ZOBACZ TEŻ:"Królowe życia". Adrianna zdjęła doczepy. W takim stanie ma włosy. Mąż chce ogolić ją na łyso