W żadnym programie już dawno nie było tak oburzającej sytuacji. 14 maja na antenie Polsat News emitowano program "Debata Dnia", którego prowadzącą jest Agnieszka Gozdyra. Do studia zaprosiła m.in. Waldemara Budę z PiS-u oraz Krzysztofa Śmieszka z Lewicy. Tematem programu był pakt migracyjny, a mimo to Buda zdołał wtrącić do dyskusji homofobiczną uwagę.
W programie Krzysztof Śmiszek powiedział, że dobrze na poruszany temat, ponieważ w imieniu ministerstwa sprawiedliwości prowadzi prace nad surowszym karaniem przemytników, którzy biorą okup za wysyłanie migrantów i żerujących na ludzkim nieszczęściu. Na słowa polityka Lewicy natychmiast odpowiedział Buda.
Ja potwierdzam, że pan Śmiszek wie, co mówi, bo mąż czy żona, pan Biedroń, głosował za paktem migracyjnym
- palnął na antenie. Homofobiczna uwaga posła PiS wytrąciła Śmiszka z równowagi. - Wie pan co, jest pan po prostu kretynem, homofobem i nie powinien pan występować w przestrzeni publicznej - odparł. W obronie swojego gościa błyskawicznie stanęła Agnieszka Gozdyra, która kazała Budzie przeprosić przedstawiciela Lewicy. Prowadząca wręcz wstała z miejsca i podeszła do posła PiS. - Panie pośle, rzadko to robię, ale na Boga Ojca, po co pan to powiedział? Niech pan przeprosi - powiedziała. Buda faktycznie przeprosił, ale na koniec wtrącił też swoje trzy grosze. - Przepraszam. Jeśli dla pana to słowo jest problemem, to nie ma problemu. Screeny z dyskusji w programie znajdziecie w galerii na górze strony.
Ostatnio na Instagramie Roberta Biedronia pojawiło się zdjęcie z jego spotkania z Krzysztofem Śmiszkiem i Magdą G. Internautów oburzył fakt, że przedstawiciele Lewicy pozują z restauratorką, mimo że niedawno usłyszała zarzuty za nielegalną reklamę alkoholu. "Tego zdjęcia nie polubię", "Serio, panie Robercie?", "Kobieta poniża ludzi dla kasy i promuje picie alkoholu. Można się przyjaźnić jasne, tylko co to mówi o człowieku" - czytamy w komentarzach. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.