W Niedzielę Wielkanocną rozpoczął się 11. sezonu programu "Rolnik szuka żony". Poznaliśmy dziewięcioro kandydatów, którzy poszukują miłości. Wśród nich znalazły się trzy kobiety. Jeden z uczestników natomiast mieszka w Polsce zaledwie od dziesięciu lat. Mowa o 35-letnim Christophie, który wraz z siostrą prowadzi 600-hektarowe gospodarstwo. Uwagę zwraca też nietypowy dom bohatera hitu TVP.
Christoph większą część życia spędził w Niemczech, dziesięć lat temu zdecydował się jednak na stałe osiedlić w Polsce. 35-latek razem z siostrą prowadzi 600-hektarowe gospodarstwo na Dolnym Śląsku. Interesuje się także kulturystyką. Podczas rozmowy z rolnikiem Marta Manowska zapytała go również o dom. Bohater hitu TVP mieszka bowiem w domku holenderskim, który na pierwszy rzut oka wygląda dość niepozornie. Wnętrze urządzono jednak bardzo przytulnie. Wzrok przyciąga głównie czerwona kanapa, której jaskrawy kolor zrównoważono szarymi dodatkami. W pomieszczeniach nie brakuje też drewnianych wykończeń i jasnych akcentów. Więcej zdjęć domku Christopha znajdziecie w naszej galerii.
Wśród kandydatek, które pragną wystąpić w 11. edycji programu "Rolnik szuka żony" znalazła się 23-letnia Wiktoria. Bohaterka hitu TVP od jakiegoś czasu działa w sieci jako influencerka. W mediach społecznościowych relacjonuje wiejską codzienność. "Poszukuję faceta rodzinnego, ciepłego, pomocnego i opiekuńczego, obdarzonego nienagannym uzębieniem, niebagatelnym poczuciem humoru, pewnego siebie, i lubiącego aktywny tryb życia. Dobrze by było, gdyby była to osoba związana ze wsią i rolnictwem, nie jest to jednak warunek konieczny. Dla samej Wiktorii, właścicielki 25 hektarowego gospodarstwa, które uprawia razem z rodzicami - rolnictwo to nie tylko zawód, ale i pasja" - czytamy w opisie na Instagramie programu.