Nowy sezon "Love Island" rozkręcił się już na dobre. W ostatnich odcinkach show uczestniczki udały się do innej willi z nadzieją, że właśnie wylądowały w "Casa Amor" i będą miały okazję poznać nowych uczestników. Jak się okazało, nie tym razem. Pod ich nieobecność panowie mieli okazję podszkolić swoje umiejętności taneczne pod czujnym okiem Rafała Maseraka. Kiedy dziewczyny wróciły do willi, zobaczyły nie tylko pokaz taneczny chłopaków, ale miały okazję poznać też nowego uczestnika, Mateusza. Na tym nie jednak koniec zmian.
Nowy mieszkaniec "Love Island", Mateusz, jest już doskonale znany widzom z innych formatów. 26-letni model pojawił się w 12. edycji "Top Model". Uczestnik w programie przeszedł nie tylko boot camp, ale dostał się do domu modelek i z show odpadł tuż przed finałem. Mateusz pojawił się ostatnio także na kanale Goats na YouTube. "On był już wszędzie" - komentowali widzowie. Chwilę po jego wejściu na wyspie pojawiły się także nowe uczestniczki, Weronika i Nicole. Jak się okazuje, jedna z nich jest influencerką ze sporymi zasięgami, która wzięła udział w projekcie Natsu. To zdenerwowało widzów, którzy stwierdzili, że mają dość znanych twarzy w programie i chcą, aby na wyspie pojawiały się przede wszystkim nowe osoby, które nie są kolejnymi celebrytami z internetu. W komentarzach zawrzało.
Nowe uczestniczka "Love Island" ma 20 lat i jak twierdzi, dzięki internetowej działalności otworzyła się i zyskała pewność siebie. Mężczyzna w typie Nicole to brunet z niebieskimi oczami. Jej wejście do programu oburzyło widzów. W komentarzach na profilu programu "Love Island" w mediach społecznościowych zaapelowali do produkcji. "Dlaczego wprowadzacie osoby, które mają po 150 tysięcy obserwujących do programu. Dla oglądalności? No to ja muszę głośno powiedzieć, że mi jako dla widza w ogóle się to nie podoba. Chciałabym, żeby w programie występowali zwykli uczestnicy, nikomu nie znani, tacy, których dopiero wszyscy poznać będziemy mogli poprzez oglądanie "Love Island"", "Ja to bym z przyjemnością obejrzał taki program z normalnymi ludźmi, a nie jacyś influencerzy", "To już jest żenujące, dlaczego zawsze dajecie do programu osoby, które zarabiają więcej lub jakieś znane twarze, które mogłyby zyskać na tym? Dlaczego osoby nawet z najniższą krajową nigdy nie wystąpiły w tym programie? Porażka" - czytamy w komentarzach. Zgadzacie się z tymi opiniami?