Nowa edycja "Milionerów" ruszyła z kopyta, bo już w pierwszych odcinkach padały pytania za wysokie kwoty. Ostatnio padł pierwszy milion w tym sezonie. Grono najwyższych wygranych zasilił Mateusz Żaboklicki z Warszawy. Tym razem szansę na dołączenie do garstki milionerów miała Ewa Kubczak-Dowejko z Barlinka, która jako jedyna odpowiedziała na pytanie eliminacyjne, rozgramiając pozostałą dziewiątkę przeciwników. Jak jej poszło?
Pani Ewa bez problemu poradziła sobie z pierwszymi pytaniami. Na pewnym etapie sięgnęła jednak po koła ratunkowe, które okazały się bardzo przydatne. Do gwarantowanego progu 40 tysięcy złotych dotarła z jednym. Uczestniczka, która na co dzień pracuje jako lektorka języka angielskiego, musiała zmierzyć się ze znaczeniem pewnego kraju w zupełnie nieznanych sobie językach.
Po litewsku Lenkija, a po walijsku Gwlad Pwyl.
Ale niezłe pytanie, co? - zapytał prowadzący.
Wiesz co, Hubert? Tu sporo jest takich niezłych - odpowiedziała z przekąsem uczestniczka.
Pani Ewa zdecydowała się na sięgnięcie po koło ratunkowe pół na pół. System wyeliminował dwie pierwsze odpowiedzi. Stanęło więc na Polsce lub Portugalii. Ostatecznie uczestniczka postawiła na wariant C. Niewielkie ryzyko w tym przypadku się opłaciło - kobieta wygrała 40 tysięcy i mogła kontynuować grę. Dotarła do pytania za 250 tys. zł, które znajdziecie poniżej.
Uczestniczka bez problemów odpowiedziała na kolejne pytania za 75 i 125 tysięcy złotych, posiłkując się czwartym kołem ratunkowym - zamianą pytania. Szczęście jej nie opuszczało aż do pytania za 250 tys. zł. Kłoda konia to jego:
Pani Ewa przyznała, że właśnie przy tym pytaniu przydałaby jej się pomoc taty, który siedział po drugiej stronie telefonu do przyjaciela. "Tata miał kiedyś konia" - dodała. Jednak mężczyzna pomógł córce już na wcześniejszym etapie gry. Uczestniczka tym razem postanowiła nie ryzykować i zrezygnować z dalszej rozgrywki w studiu, zatrzymując wygraną do tej pory kwotę. Udało jej się wyjść ze studia z sumą 125 tys. zł. Prawidłową odpowiedzią okazał się wariant C - tułów. Odpowiedzielibyście na to pytanie?