Annę mieliśmy okazję poznać w dziesiątej edycji hitowego programu TVP "Rolnik szuka żony". Kobieta zgłosiła się do telewizji w poszukiwaniu upragnionej miłości. W formacie udało jej się poznać Jakuba. Para niemalże od razu przypadła sobie do gustu. W finale radośnie ogłosili, że zamierzają kontynuować relację. Nie minęło dużo czasu, a para się zaręczyła, a zaraz później przekazali, że spodziewają się dziecka. Czyżby doczekali się już szczęśliwego rozwiązania?
Po udziale w telewizyjnym show Anna prowadzi prężną działalność w mediach społecznościowych, zwłaszcza na Instagramie, gdzie na bieżąco informuje fanów, co u niej słychać. Ostatnio nieco się jednak wycofała i przestała się odzywać. To zaniepokoiło internautów. Ci zaczęli już nawet snuć domysły, że kobieta mogła urodzić. W związku z tym Anna postanowiła zabrać głos w sprawie i tym samym rozwiała wszelkie wątpliwości. Jak się okazało, do porodu jeszcze nie doszło. Para ma na głowie dużo obowiązków i to właśnie z tego powodu wynikała ich krótka nieobecność w sieci. - Faktycznie nas tutaj troszeczkę mało ostatnio. Cisza ta wynika z nadmiaru obowiązków. Mamy dużo zajęć razem z Kubą, dużo rzeczy się dzieje. No przede wszystkim praca, tak że troszkę to życie instagramowe zubożało ostatnio. Postaram się to zmienić dla was - powiedziała na InstaStories. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do naszej galerii w górnej części artykułu.
W dalszej części nagrania Anna wyjawiła również, jak się czuje. Wyszło na jaw, że wszystko jest w jak najlepszym porządku. Zarówno ona, jak i dziecko są zdrowi. Z kolei partner obdarza kobietę nieodzownym wsparciem. - Tak poza tym chciałam wam powiedzieć, że ja się czuję dobrze, maleństwo jeszcze w brzuszku, tak że się czuję... jest wszystko ok. Jesteśmy szczęśliwi, zdrowi, rośniemy, ja i mały. Kuba nas wspiera w tym, wszystko jest ok - mówiła na InstaStories. Wszystko wskazuje więc na to, że na zdjęcie Anny z pociechą będziemy musieli jeszcze chwilę poczekać. ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Kariera Ewy nabiera tempa. Zdradziła szczegóły.