4 marca rusza kolejna, ósma edycja "Hotelu Paradise". Tym razem program kręcono w Wietnamie. W roli prowadzącej niezmiennie Klaudia El Dursi. W tym sezonie wprowadzono kilka znaczących zmian. Jedną z nich jest brak możliwości powrotu do hotelu. Do tej pory jeśli któryś z uczestników odpadł, miał szansę powrócić i "namieszać" w późniejszym etapie programu. Tym razem nie będzie takiej możliwości i odejście będzie wiązało się z ostatecznym pożegnaniem się z rajskim hotelem. To zapewne zaostrzy rywalizację wśród uczestników. Zasady są proste - zakończyć każde Rajskie Rozdanie w parze. Aby osiągnąć ten cel, uczestnicy mogą kierować się uczuciem, albo tworzyć zawiłe intrygi. Właśnie udostępniono piosenkę, która znajdzie się w czołówce do nowej edycji.
Od jakiegoś czasu w czołówce "Hotelu Paradise" pojawiają się piosenki, które wykonywane są przez byłych uczestników show. Mieliśmy już okazję posłuchać m.in. piosenki "Ty i ja" w wykonaniu Nany, czy "Daj mi raj" śpiewaną przez Bibi. Tym razem do nowego utworu zaangażowano Łucję Janik i Marvina Krućińskiego z siódmej edycji "Hotelu Paradise". Za utwór "Rajski lot" odpowiedzialny jest zespół producencki WOLF HOUSE, którego założycielem jest Jeremi Sikorski. Kolektyw ma na swoim koncie m.in. współpracę z Roksaną Węgiel i Blanką. Dla Łucji był to muzyczny debiut. Uczestniczka siódmej odsłony "Hotelu Paradise" nie mieszka obecnie w Polsce i specjalnie przyjechała do kraju, aby wziąć udział w projekcie. - To była logistyczna układanka! Musiałam się natrudzić, aby pojawić się w Polsce, ale praca nad piosenką wyszła prosto z serca - to była czysta przyjemność (...) Właściwie to był niespodziewany powrót do muzyki, która towarzyszyła mi od dziecka. Najpierw w ognisku muzycznym, a później już w szkole muzycznej, w klasie wiolonczeli. Śpiewem nigdy nie zajmowałam się profesjonalnie, ale teraz, w studiu obudziła się we mnie ogromna chęć, by stworzyć coś swojego. Nie mogę tego zaniedbać! - powiedziała Łucja w rozmowie z serwisem tvn.pl.
Marvin za to już od dawna próbuje swoim sił na rynku muzycznym. Uczestnik show wydał już pięć singli, więc nie mógł odmówić wzięcia udziału w nagrywaniu utworu. - Możliwość udziału w tym projekcie przyniosła mi ogromną radość. Nie tylko dlatego, że jestem otwarty na każdą formę muzycznej ekspresji, ale też ze względu na wspomnienia z zapierającej dech w piersiach Kolumbii - dodał Marvin.
Łucja była jedną z uczestniczek "Hotelu Paradise" na którą spadł największy hejt w historii wszystkich edycji. Uczestniczka miała namieszać w hotelu, ale od razu została źle przyjęta przez pozostałych mieszkańców. Media społecznościowe były zasypywane krytycznymi głosami widzów. Wobec braku reakcji produkcji widzowie zdecydowali się nawet zgłosić sprawę do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. "Oni mają jakąś chorą fascynację z gnębienia innych, jak można się tak cieszyć, że ktoś przez nich cierpi. Nawet przy najlepszej zabawie nie mają tak szerokich uśmiechów jak wtedy gdy ktoś jedzie po Łucji, to jest socjopatyczne", "Po wczorajszym odcinku myślałam, że gorzej być nie może. Dzisiaj to było nękanie i znęcanie się psychiczne nad Łucją" - to tylko niektóre z głosów widzów, które pojawiały się w mediach społecznościowych.
W rozmowie z Party.pl uczestniczka zdradziła, jak czuła się w programie. - Było mi bardzo ciężko. Ja w ogóle dostałam takim obuchem w głowę. (...) Nie było tam przy mnie żadnej osoby, która byłaby mi bliska, która mogłaby mi w jakiś sposób pomóc. W programie widać, jak wchodzi dziewczyna uśmiechnięta, pełna energii, pełna życia (...) i po prostu z odcinka na odcinek ta osoba gaśnie. Bardzo źle się wtedy czułam (...) Oni mnie wszyscy atakowali, kłamali mi w żywe oczy, zarzucali mi rzeczy, których nie robiłam. Zrobili ze mnie taką czarną postać - wyznała.