Jarosław Jakimowicz pracował przy takich formatach jak "W kontrze", "Pytanie na śniadanie", a także często gościł w programie "Jedziemy". Z publicznym nadawcą pożegnał się w atmosferze skandalu w 2023 roku. Został zwolniony przez TVP wskutek wielu skarg dotyczących jego postawy, o czym więcej przeczytacie tutaj. Obecnie u publicznego nadawcy zachodzi wiele zmian, wskutek których dowiedzieliśmy się na przykład o wysokich wynagrodzeniach dawnych pracowników. Jak ta kwestia wyglądała u kontrowersyjnego prezentera stacji?
Dawny pracownik publicznego nadawcy udzielił wywiadu w wRealu24, gdzie odniósł się do rewelacji dotyczących własnych finansów. Temat zarobków Jakimowicza został poruszony przez Piotra Krysiaka, który przedstawił hojne sumy, jakie prezenter miał otrzymywać w TVP. "Prawie dwa miliony w trzy i pół roku zarobił 'gwiazdor' TVP! Udało mi się dotrzeć do zarobków najbardziej kontrowersyjnego 'prezentera' TVP Info. Jarosław Jakimowicz zarobił prawie dwa miliony w trzy i pół roku. Wszystko z naszych podatków i za zgodą prezesa TVP Jacka Kurskiego. Jego wynagrodzenie rosło wraz z większym bełkotem i wymiocinami na wrogów politycznych" - napisał dziennikarz na Instagramie. Sam zainteresowany nie krył oburzenia tymi doniesieniami. - Piszą mi, że w "Pytaniu na śniadanie" brałem dwa tys. zł za program, który robiłem o wojsku polskim, wychwalając polski mundur i polskich żołnierzy. Mój pomysł, nikogo innego. (…). Miałem jeden tys. zł za program, a ta szuja parszywa Krysiak pisze, że dwa tys., bo się "dowiedział" - oznajmił Jakimowicz w wywiadzie.
Dawny pracownik stacji chciał większego wynagrodzenia, więc udał się do szefowej śniadaniówki. - Jak poszedłem po czterech latach do kierowniczki "Pytania na śniadanie" i mówię: "słuchaj, cztery lata pracuję za te same pieniądze", inflacja, wszyscy płaczą, że im niedobrze. (…). "Chcę mieć więcej pieniędzy. Dołóżcie mi ze trzy stówy, chociaż do tego 1300 zł.". (…). Za połowę pieniędzy, które mam za program "W kontrze", to ja już nie mam fajnego życia, muszę się rozglądać za robotą - wspomina Jakimowicz. Po zdjęcia dotyczące tematu zapraszamy do galerii na górze strony.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!