Kinga Rusin w 2020 roku - po 15 latach pracy - odeszła z "Dzień dobry TVN" i zniknęła z telewizji na dobre. Od tego czasu prezenterka nie udzieliła ani jednego wywiadu, a z fanami kontaktuje się tylko za pomocą mediów społecznościowych. Jej codzienność zajmuje prowadzenie firmy kosmetycznej i podróżowanie po najpiękniejszych zakątkach świata. Włodarze telewizyjni sobie jednak ostatnio o niej przypomnieli, o czym sama zainteresowana napisała na Instagramie.
Czy 2024 rok będzie rokiem powrotu Kingi Rusin do mediów? Bardzo możliwe. Choć ostatnio najwięcej zmian jest w TVP, to konkurencja nie śpi i też co chwile szykuje kadrowe czy programowe niespodzianki. Na razie prezenterka nie pochwaliła się, kto konkretnie złożył jej propozycje powrotu. "W mediach duży ruch. Dostałam ostatnio kilka telewizyjnych i streamingowych propozycji. To bardzo miłe. Mam o czym myśleć" - napisała enigmatycznie Kinga Rusin na Instagramie. Jest tylko jeden problem. Była gwiazda TVN nie wyobraża sobie, by na stałe wrócić do Polski i być na każde zawołanie swojego pracodawcy. "Trudno byłoby zrezygnować z pełnej wolności i smakowania świata" - dodała. Do swojego wpisu, by zwrócić większą uwagę na treść, zamieściła zdjęcie w bikini na plaży. "A propos zdjęcia, nie wiem, jak Marek to robi, ale przy nim czuję się jak nastolatka" - pochwaliła się ukochana Marka Kujawy, który towarzyszy jej w zwiedzaniu świata. Obecnie zakochani przebywają w Ameryce Środkowej.
Gdy w TVP zmieniła się władza, Kinga Rusin nie kryła szczęścia. Prezenterka była nieraz obiektem ataków propagandowych "Wiadomości", które przez ostatnie osiem lat były tubą propagandową Prawa i Sprawiedliwości. "Koniec szczucia w TVP. Nareszcie!" - zaczęła swój wpis. "Koniec kłamstw, manipulacji, poniżania przeciwników politycznych, koniec chamstwa! Koniec wydawania publicznych pieniędzy na horrendalne pensje pisowskich funkcjonariuszy, nazywających siebie dziennikarzami. Koniec sprzedawania sumienia i honoru za kasę z naszych podatków i za miejsce na klęczniku na Nowogrodzkiej" - napisała na Instagramie.