W Telewizji Polskiej od grudnia przeprowadzana jest rewolucja. Od kilku tygodni twarze stacji usuwają się w cień (są zwalniane lub same odchodzą), a wracają stare twarze publicznego nadawcy (te sprzed czasów, gdy Telewizja Polska stała tubą propagandową). Jak się jednak okazuje, zmiany nie dotknęły wszystkich.
Elżbieta Żywioł w TVP pracuje od 2016 roku. Od grudnia, kiedy TVP Info zostało odłączone, ważyły się losy wszystkich pracowników, w tym z pewnością jej. Prezenterka jednak spadła na cztery łapy, ponieważ już 6 stycznia wróciła na antenę. To spotkało się z dużym niezadowoleniem widzów.
Elżbieta Żywioł, funkcjonariuszka pisowska, znowu w TVP Info? Co tu się wydarzyło?
To jakaś prowokacja? Szef TVP Info do wyrzucenia, jeśli tak ma wyglądać czyszczenie tej szczujni.
A dlaczego została Ela Żywioł? - dopytywali fani w mediach społecznościowych.
Jeden z widzów nawet wytknął Żywioł hipokryzję: "Jeszcze niedawno Elżbieta Żywioł zapowiadała materiał o planowanym ataku Tuska na media publiczne, dziś robiła wstęp do wypowiedzi Adama Bodnara, twierdzącego, że w sprawie Wąsika i Kamińskiego ułaskawienie prezydenta nie miało mocy prawnej" - pisał. "Pytanie - czy Grzegorz Sajór nie przesadza trochę z tym polityczno-dziennikarskim ekumenizmem? Bo nie wierzę w tak krótką pamięć... Elżbieta Żywioł w nowej redakcji jest decyzją co najmniej wątpliwą" - dodał inny, wywołując do tablicy szefa Telewizyjnej Agencji Informacyjnej. Portal Wirtualne Media postanowił wprost zapytać Grzegorza Sajóra, nowego szefa TAI, o co tu chodzi. Więcej zdjęć Elżbiety Żywioł znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Wymiana jest bardzo duża, choć nie jest naszym celem traktowanie wszystkich tak samo. Nie chcemy żegnać się z każdym, kto tylko przewinął się przez TVP czy TVP Info od 2015 roku. Choć oczywiście stawiamy przede wszystkim na nowe twarze - mówił Sajór.