"Sylwester z Dwójką" nie dla wszystkich był udaną imprezą. Występująca na scenie w Zakopanem Viki Gabor, zaliczyła wpadkę podczas śpiewania jednego z najbardziej znanych polskich hitów. Młoda wokalistka wykonała "Co z nami będzie" Sylwii Grzeszczak i Libera, ale zamiast znanych słów wyśpiewała "Kiedy rozpędzi się... znowu będzie, co z nami będzie... Świat rozpędzi się niebezpiecznie, co z nami będzie?". Od tej pory internauci nie dają spokoju reprezentantce Polski na Eurowizji Junior 2019. W obronie Gabor stanęła Karolina Pajączkowska, była gwiazda TVP. Więcej zdjęć Viki Gabor znajdziesz w galerii na górze strony.
Prezenterka postanowiła zabrać głos w sprawie krytyki, jaka wylewa się na młodą wokalistkę. "Przeraża mnie hejt, który spotkał Viki Gabor. To nie do pomyślenia, że dorośli - często rodzice, pozwalają sobie na nienawiść w stronę wciąż jeszcze dziecka! Nie rozumiem, dlaczego prokuratura z urzędu nie zajmuje się takimi przypadkami?" - napisała na platformie X Pajączkowska. Internauci zwrócili uwagę byłej gwieździe TVP, że to nie hejt, a jedynie wyrażanie opinii. Prezenterka szybko odpowiedziała. "Cały Internet nabija się z jej przejęzyczenia i pochodzenia (wychowania w UK) Serio to nie jest niby hejt? A gdyby to spotkało twoje dziecko?" - skomentowała stanowczo.
Piosenkarka zdaje się w ogóle nie przejmować sylwestrową wpadką i tym, co na jej temat piszą internauci. W jednej ze swoich relacji postanowiła krótko i stanowczo odpowiedzieć zawistnym hejterom. "Rozpędzi się niebezpiecznie... Nie spinajcie tak d*py. Buźki dla hejterów. Uwielbiam wasze komentarze, mam z nich taką bekę". Pod najnowszym postem pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy od wiernych fanów. "Każdy może się pomylić. Nikt nie jest idealny. Szanujmy się ludzie, bo to, że się pomyliła, to nie trzeba jej od razu wyzywać" - pisali. ZOBACZ TEŻ: Kuba Szmajkowski zakpił z sylwestrowej wpadki Viki Gabor. Usunął filmik z sieci. Przesadził?