John McCook należał do weteranów "Mody na sukces". Aktor od pierwszego odcinka wcielał się w serialu w Erica Forrestera. I choć zawsze zapewniał, że nie zamierza iść na emeryturę i chciałby grać słynnego projektanta aż do śmierci, wygląda na to, że zmienił zdanie. Widzowie w USA od jakiegoś czasu są świadkami pożegnalnych scen 79-letniego aktora. Jego bohater przebywa właśnie nieprzytomny w szpitalu, w stanie niedającym żadnych nadziei na przeżycie. Zagraniczne media spekulują, że to jego ostatnie sceny i już niebawem widzowie dowiedzą się o śmierci założyciela Domu Mody Forrester. Czyżby pewna era kończyła się na dobre? Na razie widzowie nie dowiedzieli się, na co dokładnie choruje, poza tym, że jego bliscy usłyszeli, że wiek seniora jest już odpowiedni na pożegnanie. Jednak w tym serialu wszystko jest możliwe, patrząc na to, że kiedyś zmartwychwstała ukochana Ridge'a (Ronn Moss) - doktor Taylor Hayes (Hunter Tylo).
John McCook w 2014 roku zapewniał "Fakt", że nie zamierza nigdy odchodzić z "Mody na sukces". - O nie! Będę tu grał do śmierci. Moja idealna śmierć to właśnie taka niespodziewana na planie tego serialu. Wyobrażam sobie, że dzień, w którym produkcja zadzwoni do mojej żony, informując, że właśnie umarłem, będzie moim ostatnim na planie - mówił John McCook. Serial nieprzerwanie powstaje w USA i w ostatnim odcinku doszło do przełomu. Po latach nieobecności widzowie mogli zobaczyć słynną Stephanie Forrester, która z "Modą na sukces" pożegnała się ponad dekadę temu.
Po operacji Eric Forrester długo nie odzyskiwał przytomności. W końcu jego powieki drgnęły, a nad jego łóżkiem ukazała się zmarła przed laty Stephanie Forrester, którą widział tylko on. "Eric, kochanie? Witam. Tak bardzo za tobą tęskniłem. Wszystko będzie dobrze. Wszyscy na ciebie czekali" - powiedział duch kobiety nad łóżkiem umierającego. Widzowie z Ameryki nie mają wątpliwości, że żona Forrestera przyszła zabrać go na tamten świat i przed świętami zobaczymy rozpacz jego najbliższych. Tym bardziej, że w zdjęciach z kolejnych odcinków, wszyscy ubrani są na czarno. Produkcja na razie jednak w tej sprawie nabrała wody w usta i nie zdradza, co dokładnie czeka fanów w nadchodzących dniach w serialu.