Dziesiąta edycja programu "Rolnik szuka żony" zbliża się ku końcowi. Uczestnicy tej odsłony randkowego show niezaprzeczalnie pokazali, że potrafią zaskoczyć widzów. Nie obyło się bez kontrowersyjnych sytuacji. Każdy z rolników zabrał trzy wybrane osoby na swoje gospodarstwo. Jeszcze niedawno niektórzy uczestnicy musieli odrzucić jednego z kandydatów. Przyszła pora na kolejne decyzje. Wiadomo już, że finałowy odcinek z udziałem rolników został nakręcony. W jakich stylizacjach się zaprezentowali?
Agnieszka zaskarbiła sobie reputację najbardziej wymagającej uczestniczki "Rolnika". Na nagraniach do finałowego odcinka zaprezentowała się w eleganckiej sukni o morskim kolorze. Darek w programie pozostawił tylko Nicolę. Wyboru tego nie poparli jego rodzice. Podczas ostatniego odcinka uczestnik postawił na garnitur w granatowym odcieniu. Artur z kolei zdecydował się rozwijać relację z Sarą. Na fotosach z finału minę miał jednak nietęga. Waldemar to najbardziej kontrowersyjna postać trwającej edycji "Rolnika". W ostatnim odcinku postawił na szary garnitur. A Anna? Wciąż nie znamy jej ostatecznej decyzji, ale wiemy, że w finałowym epizodzie zaprezentuje się we wzorzystej, lekkiej sukience w panterkę. Zdjęcia rolników z finału znajdziecie w naszej galerii u góry strony.
W trwającym sezonie hitowego programu TVP "Rolnik szuka żony" największe emocje budzi Waldemar. Uczestnik okazał się być nie do końca szczery odnośnie swojego statusu związku. Podczas rozmowy z reżyserem - która została wyemitowana w show - wyszło na jaw, że 41-latek może być już w relacji z osobą spoza "Rolnika". W kolejnym odcinku widzowie byli świadkami jego rozmowy telefonicznej z tajemniczą kobietą, podczas której - na prośbę producentów - oświadczył jej, że nic między nimi nie ma. Rozmówczyni Waldemara wprost przyznała, że "jest w szoku". W kolejnej scenie uczestnik przedstawił sytuację swoim kandydatkom tak, jak gdyby telefoniczne zerwanie to była jego dobra wola, bo chce być wobec nich uczciwy. Zachowanie Waldemara oceniła psychoterapeutka Katarzyna Miller, która - mówiąc delikatnie - nie pozostawiła na nim suchej nitki.