"Love Island" już za nami, ale jego uczestnicy zyskują coraz większą popularność w mediach społecznościowych. Szczególnym zainteresowaniem fanów show cieszy się Laura, którą na Instagramie obserwuje już ponad sto tysięcy osób. Sama zwyciężczyni ósmego sezonu często udziela się na swoim profilu. Ostatnio opublikowała dość zaskakujące wyznanie.
W najnowszym wpisie Laury z ósmego sezonu "Love Island" uczestniczka wyznała, że w przeszłości mierzyła się z problemami. Mówiła o cierpieniach, których wówczas doświadczała. Cały post opatrzyła zdjęciem z przerażającą charakteryzacją. "Każde cierpienie, każdy ból troszeczkę przymykał mi serce na miłość. Ludzie, widząc mnie, raczej nie widzieli tego chłodu, który hodowałam w sobie przez wiele lat, a może i nawet przez całe życie" - zaczęła
Tak ogromny lęk przed opuszczeniem, że zawsze musisz zrobić to pierwsza… Nie dając sobie dostępu do kochania kogoś całym sercem, zawsze jakaś obojętna część zostawała i nie dała mi się nacieszyć tym pięknym uczuciem - czytamy.
Laura zapewniła jednak fanów, że teraz jej rzeczywistość wygląda zgoła inaczej. Wspomniała także o wyjątkowej osobie, która zmieniła jej życie. "Iskierka nadziei, że tym razem może być inaczej. Czuję, że jak spotkasz tę odpowiednią osobę, to przestajesz bać się wszystkiego, bo przecież nawet jak się boisz to cię wysłucha i powie, że jest obok, a przecież gdy możesz rozmawiać z kimś o swoich lękach, to już przestają być takie straszne. Nie musisz już ich ukrywać i możesz przyznać się do nich sama przed sobą. Każdy z nas się czegoś boi, ale to nie odejmuje nam wartości. Przecież wszyscy jesteśmy ludźmi" - napisała.
Dzięki udziałowi w programie Laura poznała Armina, z którym dotrwała do finału. Wiele wskazuje też na to, że para nadal jest ze sobą. Uczestniczka zyskała także ogrom sympatii ze strony widzów, którzy dostrzegli w niej wrażliwą, młodą kobietę. "Lauro, chce cię czytać, chce się słuchać … Twoje słowa (takiej siksy -tak mówi Armin) to miód na moją duszę", "Zjawiskowa, mądra, dobra", "Uwielbiam cię za to jak pięknie ujmujesz to w słowa", "Laurko kochana zdrowiej. Potrzebuje twojego głosu i Twojego słowa pisanego, bo działa na mnie niebiańsko" - pisali internauci pod jej najnowszym postem.