• Link został skopiowany

Doda będzie miała problemy przez swój program? Ekspertka nie ma wątpliwości [PLOTEK EXCLUSIVE]

23 października Polsat wyemitował ostatni odcinek programu "Doda. Dream Show". Artystka dała się bliżej poznać fanom. Przy okazji pokazała też pazurki. Marta Rodzik - specjalistka do spraw PR w rozmowie z Plotkiem przenalizowała, czy to, co widzowie zobaczyli w show, może odbić się na karierze artystki.
Doda
Doda w show Polsatu nie hamowała emocji. Odbije się to na jej karierze?/ fot. KAPiF

Doda chyba polubiła życie przed kamerami. Dla stacji Polsat zrealizowała dwa reality. "Doda. Dream Show" wypadł jednak blado na tle poprzedniego programu z jej udziałem. W "Doda. 12 kroków do miłości" szukała partnera, udając się na randki z kandydatami. Zarejestrowano również jej intymne rozmowy z psychologiem, z którym wspólnie ustalali, dlaczego poprzednie relacje okazywały się rozczarowujące. 23 października zakończyła się z kolei emisja programu "Doda. Dream Show", w którym prezentowano przygotowania artystki do wymarzonej trasy koncertowej. Przez osiem odcinków widzowie mieli okazję obserwować zachowanie gwiazdy w czasie pracy, z rodziną, a nawet podczas spięć ze współpracownikami. Nie jest tajemnicą, że Dorota Rabczewska to prawdziwa profesjonalistka. Nie szczędziła jednak gorzkich słów w stronę menadżera, którego w programie zabrała do terapeutki, a nawet własnego brata. Zapytaliśmy ekspertkę do spraw PR, czy show wpłynęło negatywnie na dalszy rozwój kariery Dody. 

Zobacz wideo Patricia Kazadi o Dodzie. "Wszystko, co ona mówi, jest albo śmieszne, albo trochę chamskie". Zobaczy jej reality show?

Doda w drugim show dla Polsatu się nie hamowała. Odbije się to na jej karierze? 

Doda zasłynęła za sprawą wyrazistej osobowości i ciętego języka. W programie "Doda. dream Show" też go pokazała. Fani zamiast na więcej smaczków z życia prywatnego, mogli liczyć na nerwowe spotkania sztabu organizującego trasę koncertową. Jak zauważyła Marta Rodzik, to w pierwszym show artystka skupiała się na życiu uczuciowym. - Doda od lat ma stałych fanów, którzy uważnie śledzą jej karierę zawodową oraz życie prywatne. Pierwszy program "12 kroków do miłości" pokazał oblicze piosenkarki. To, w jaki sposób radzi, bądź nie radzi sobie z emocjami. Dzięki temu te osoby, które nie śledziły jej kariery, mogły się przekonać, jaka jest Doda - podkreśliła ekspertka. Więcej zdjęć Dody znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

"Doda. Dream Show" to wielka klapa?

"Doda. Dream Show" generowało mniejszą oglądalność niż "Doda. 12 kroków do miłości". Portal Wirtualne Media podały, że pierwsze trzy odcinki "Dream Show" zgromadziły przed telewizorami średnio 433 tysięcy widzów. Poprzednie reality Dody śledziło o 309 tysięcy widzów więcej. Doda broniła jednak swojego programu, porównując oglądalność innych produkcji Polsatu. Co o formacie sądzi Marta Rodzik?

Oba programy różnią się od siebie, począwszy od formuły po dzień emisji, co również wpływa na oglądalność. Programy telewizyjne to uzupełnienie jej kariery i dorobku zawodowego. "Doda. Dream Show" nie będzie miało negatywnego wypływu na karierę zawodową Rabczewskiej - dodała Marta Rodzik.

Zdaniem ekspertki od PR oba formaty, które poświęcone były piosenkarce miały zupełnie inne wydźwięk. Mimo iż w nowym reality show Doda nie gryzła się w język i nie szczędziła uszczypliwości nawet w kierunku najbliższych osób, to Marta Rodzik nie miała wątpliwości i jednoznacznie stwierdziła, że Dorota Rabczewska nie ma powodów do niepokoju. Kariera wokalna Dody nie cierpi. 

Więcej o: