Niedawno widzowie serialu "Przyjaciółki" przeżyli wielkie zaskoczenie. Wszystko przez odejście Anity Sokołowskiej, której bohaterka zmarła w 256. odcinku w wyniku choroby nowotworowej. Jej odejście było niezwykle wzruszające i podniosłe. Zuza wydała ostatnie tchnienie w towarzystwie ukochanych przyjaciółek: Anki (Magdalena Stużyńska), Patrycji (Joanna Liszowska) i Ingi (Małgorzata Socha). Wcześniej zdążyła wygłosić jeszcze pożegnalną przemowę. W rozmowie z Plotkiem Anita Sokołowska wróciła do tego wyjątkowego dnia, w którym nagrywała swoje ostatnie sceny. Był to dla niej najtrudniejszy dzień na planie produkcji Polsatu.
Anita Sokołowska rozstała się z produkcją "Przyjaciółek" w przyjaznej atmosferze. Zarówno dyrektor programowy Polsatu, jak i scenarzyści zrozumieli, że aktorka po 11 latach grania Zuzanny Markiewicz chce otworzyć nowy zawodowy rozdział. Edward Miszczak pożegnał ją nawet bukietem kwiatów. Aktorka nie ukrywa wdzięczności. - Mam wielki szacunek do producenta, stacji i scenarzystek, że podeszli z szacunkiem do mojej postaci i że ten wątek zakończył się tak, że rzeczywiście poruszył tysiące serc. Tych wiadomości na ten temat dostałam naprawdę bardzo, bardzo dużo - wyznała Plotkowi Anita Sokołowska i zdradziła kulisy nagrywania swoich ostatnich scen. Okazuje się, że śmierć Zuzy udzieliła się nie tylko bohaterkom, ale i całej ekipie.
Był to wzruszający moment ze względu na to, że cała ekipa tego dnia, kiedy kręciłam sceny śmierci, ubrana na czarno, była w tym pokoju, w którym kręciłam. Wszyscy płakali. Mężczyźni też uronili łzę. Był to dla mnie bardzo wzruszający moment i nie ukrywam, że czułam się szczęśliwa. Było to potwierdzenie, że moja praca i osoba, na tym planie i dla tych ludzi, dużo znaczyła - powiedziała Plotkowi Anita Sokołowska
Tuż przed śmiercią Zuza zdążyła mieć do przyjaciółek ostatnią prośbę. - Macie być szczęśliwe. Macie tańczyć. Bawić się, podróżować, kochać za mnie. Obiecujecie? Wiecie, nie boję się. I nie żałuję niczego. Fajnie było, nie? Kurde, tylu rzeczy wam nie powiedziałam - mówiła Zuza do zebranych wokół jej łóżka dziewczyn. - Kocham was, laski. Przytulicie mnie? Pamiętacie, jak skakałyśmy ze statku do wody na spotkaniu klasowym? Chciałabym tam wrócić - to były ostatnie słowa Zuzy. Widzowie zobaczyli wtedy fragment z pierwszego odcinka "Przyjaciółek", kiedy tytułowe bohaterki szalały w wodzie. Po tym zamknęła oczy, a zebrane wokół niej dziewczyny pogrążyły się we łzach. Dużo zdjęć Anity Sokołowskiej z planu "Przyjaciółek" znajdziesz w galerii na górze strony.