"M jak miłość" pojawia się na antenie TVP 2 od ponad dwóch dekad. Przez wiele lat emisji widzowie zdążyli zżyć się z bohaterami i z zaciekawieniem obserwują kolejne losy rodziny Mostowiaków. Bez wątpienia jednym z najbardziej emocjonujących wątków serialu jest małżeństwo Magdy (Anna Mucha) i Andrzeja (Krystian Wieczorek). Jakiś czas temu do ich związku wkradł się kryzys. Prawnik zdradził ukochaną. Relacje Budzyńskich uratowała mała dziewczynka, którą Magda znalazła w lesie. Od tamtej pory Nadia (Mira Fareniuk) na stałe dołączyła do obsady serialu. Widzowie mają dość rozciągającego się wątku.
Nadia jest dziewczynką z Ukrainy, która przez przypadek znalazła się w Polsce. Jej matka zmarła, a ojciec został na froncie. Magda i Andrzej przyjęli ją pod swój dach i otoczyli opieką. Nie da się ukryć, że przyzwyczaili się do dziewczynki i wytworzyła się między nimi zażyła więź. Budzyńskim trudno sobie wyobrazić, że mogliby się z nią rozstać. Wszystko wskazuje na to, że ich najgorsze obawy już niebawem się ziszczą. W nowych odcinkach serialu dowiadujemy się, że ojciec małej żyje. Został ranny i przebywa w szpitalu, ale po przebytej rekonwalescencji zamierza odnaleźć córkę.
Widzowie od początku spierają się, co do tego wątku. Jedni z zaciekawieniem śledzą rozwój wydarzeń. Drudzy uważają, że scenarzyści powinni skupić się bardziej na innych bohaterach. W mediach społecznościowych serialu pojawił się nowy post, zachęcający do oglądania nowych odcinków. Zdjęcie przedstawia Dimę (Michaił Pszeniczny), ojca Nadii. Internauci nie pozostawili tego bez echa. Pod opublikowaną fotografią pojawiło się mnóstwo komentarzy. "Skończcie ten wątek, ile można to ciągnąć? Niech już ją znajdzie i zabierze i tyle" - napisała jedna z internautek. "Kiedy się skończy wątek z tą małą?" - dodała kolejna. "Będę oglądać, ale już mnie nudzą sceny z Magdą i z tą jej córką!" - stwierdziła następna. A wy co o tym sądzicie? Premierowe odcinki serialu można oglądać w poniedziałki i wtorki o godzinie 20:55 na antenie TVP 2.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!