"M jak miłość" serwuje fanom kolejne porcje emocji wraz z nowymi odcinkami serialu. Choć format pojawia się na antenie TVP2 od ponad 20 lat, to widzowie wciąż czujnie śledzą kolejne losy rodu Mostowiaków. Od początku w produkcji występują bracia Mroczkowie. Marcin Mroczek wciela się w postać serialowego Piotra Zduńskiego. Z kolei Rafał Mroczek występuje jako Paweł Zduński. Bliźniacy są oczywiście bardzo do siebie podobni fizycznie. Jak się okazuje, w jednym z najnowszych odcinków serialu scenarzyści wykorzystali ich wspólną cechę. Mieli ku temu ważny powód.
W 1750. odcinku serialu widzom aż zmroziła się krew w żyłach. Paweł (Rafał Mroczek) i Franka (Dominika Kachlik) chcieli udzielić pomocy Dagmarze (Anna Grycewicz), mamie Jaśka (Stanisław Dusza). Ta została brutalnie zaatakowana przez agresywnego męża. Aby chronić kobietę, Zduńscy zabrali ją do Siedliska. Tego samego dnia wieczorem do Grabiny niespodziewanie zawitał Igor (Bogusław Kudłek). Mężczyzna pobił się z Pawłem i został zatrzymany przez policję. Czujni widzowie dopatrzyli się jednak pewnych nieścisłości. W mediach społecznościowych na oficjalnej stronie serialu aż zaroiło się od komentarzy. Internauci zauważyli, że w odgrywanej scenie na ziemię pada Piotrek, a nie Paweł. "Tam jest Piotrek, a nie Paweł", "Dlaczego tam jest Piotrek zamiast Pawła?" - pisali zaintrygowani.
Wszystko wskazuje na to, że napastnik faktycznie stoczył bójkę z Piotrkiem. W całym odcinku Rafał Mroczek normalnie wcielał się w swoją postać. Brat zastąpił go tylko w tej jednej scenie. Jeszcze w czerwcu bracia Mroczkowie poinformowali, że w jednym z odcinków nowego sezonu dojdzie do zamiany ról. Jak się okazało, w trakcie nagrywania sceny Rafał Mroczek był po zabiegu okulistycznym. W związku z tym musiał na siebie uważać i unikać wszelkiego wysiłku fizycznego. To właśnie z tego powodu w tym momencie zastąpił go brat. Jesteście fanami "M jak miłość"? Premierowe odcinki serialu są emitowane w poniedziałki i wtorki o godzinie 20:55 na antenie TVP 2.