"Milionerzy" to jeden z najpopularniejszych polskich teleturniejów. Widzowie od lat z zaciekawieniem śledzą losy kolejnych zmagających się z trudnymi pytaniami uczestników. W 630. odcinku "Milionerów" w fotelu naprzeciwko prowadzącego Huberta Urbańskiego zasiadła pani Patrycja Burchardt, z Gorzowa Wielkopolskiego. Kobieta studiowała prawo we Wrocławiu i pracuje jako asystent w sądzie. Niebawem planuje otworzyć własną kancelarię prawną. Początkowo uczestniczka całkiem nieźle sobie radziła. Sprawnie odpowiadała na pytania i w szybkim czasie zgromadziła na koncie sporą sumę. Problem pojawił się przy pytaniu za gwarantowane 40 tysięcy złotych.
Uczestniczka usłyszała pytanie o utwór Mickiewicza. Miała do wyboru cztery opcje:
Chwile po usłyszeniu odpowiedzi mina pani Patrycji natychmiastowo zbladła. Początkowo kobieta zaczęła po kolei analizować każdą opcję. Wyznała, że na pierwszą myśl nic sensownego niestety nie przychodzi jej do głowy.
Po krótkim namyśle pani Patrycja stwierdziła, że najbardziej do tego pytania pasuje jej Tadeusz Kościuszko, ale nie zdecydowała się od razu zaznaczyć odpowiedzi C. Rozważała dalej. Pokusiła się nawet o stwierdzenie, że mimo męskiej formy w sformułowaniu Mickiewicza może chodzić o Emilię Plater. Kobiecie zostało do wykorzystania jedno koło ratunkowe - telefon do przyjaciela. Prowadzący Hubert Urbański zaproponował jej skorzystanie z tej opcji, jednak ta odmówiła skorzystania z pomocy. Po dalszych namysłach pani Patrycja postanowiła zaryzykować 19 tysięcy złotych i ostatecznie zaznaczyła odpowiedź C. Niestety ta okazała się błędna. Prawidłową odpowiedzią było D. Pani Patrycja opuściła studio bogatsza jedynie o tysiąc złotych. "To jest kara za niedocenianie kobiet" - skwitowała uczestniczka.
W 629. odcinku "Milionerów" Hubert Urbański błędnie odczytał prawidłową odpowiedź na pytanie. Mina uczestnika mówiła sama za siebie. W jednej chwili uzyskał pewność, że przechodzi do następnego etapu gry. Niestety, szczęście okazało się bardzo krótkie. Prowadzący źle przeczytał poprawną odpowiedź, a przygoda z programem pana Macieja musiała się zakończyć. W 628. odcinku "Milionerów" pan Mikołaj zawalczył o nagrodę główną. Początkowo uczestnik całkiem nieźle sobie radził. Większe problemy pojawiły się dopiero przy pytaniu o kokornak. Niestety, tym razem uczestnika zawiodła intuicja. Mężczyzna musiał pożegnać się z programem. Z kolei, w 626. odcinku "Milionerów" pani Agata miała nie lada orzech do zgryzienia. Musiała wskazać miasto, w którym w 2013 roku po ponad 200 latach zniesiono oficjalny zakaz noszenia spodni przez kobiety. Po wielu rozważaniach zaznaczyła jednak błędną odpowiedź. Poprawną był Paryż. Jesteście fanami "Milionerów"? Premierowe odcinki teleturnieju są emitowane od poniedziałku do czwartku o godzinie 20:55 na antenie TVN. Zobacz też: "Milionerzy". Cała prawda o telefonie do przyjaciela. Hubert Urbański się wygadał.