Adam był kontrowersyjnym uczestnikiem "Love Island". Widzowie wielokrotnie nazywali go dwulicowym, czy złośliwym. Skalę gniewu ze strony fanów formatu islander zrozumiał, kiedy opuścił wyspę miłości. Obrzydliwe wiadomości od internautów z życzeniami śmierci przerosły go. Głos zabrała Karolina Gilon, a teraz Adama publicznie wsparły jego koleżanki.
Na Instagramie swoje zdanie wyraziła Beata, która niejednokrotnie została zraniona przez Adama. Kobieta murem stanęła za kolegą z programu. Jej zdaniem islander jest dobrym człowiekiem, a internauci znacząco przekroczyli granicę i ich komentarze nie mają nic wspólnego z konstruktywną krytyką. Beata podkreśliła, że jej były partner nie działał z premedytacją, bo z gruntu jego intencje są zawsze dobre.
'Love Island' Beata broni Adama Instagram, @beatakrupas
Zgadzam się w zupełności! Masz ogromne serce Adaś i zawsze dobre intencje! To, ile rozmów wszyscy razem przerabialiśmy na wyspie, żeby zrozumieć, jak się czujemy i co myślimy, to wiemy tylko my - czytamy na Instagramie.
W podobnym tonie wypowiedziała się Agnieszka. Islanderka przyznała, że Adama traktowała jak brata. Wspominała przy tym głębokie rozmowy, które odbyła z kolegą z programu. "Adam na wyspie był naszym promyczkiem, jak starszy brat, którego zawsze można prosić o radę. Ma dużą wiedzę i dobre serce. Wysyłając jakąś wiadomość, pomyślcie, czy sami chcielibyście taką dostać". Miejmy nadzieję, że te słowa podziałają na wyobraźnię internautów, którzy życzą islanderowi śmierci.