"Love Island". Panowie będą w ciąży. Widzowie biją na alarm. "Marta straciła dziecko, a tu takie zabawy?"

W najnowszym odcinku "Love Island" będzie się działo. Panowie będą się spodziewać dzieci. Śmiechom i żartom nie będzie końca. Na Instagramie pojawiła się zapowiedź. Fani w komentarzach poruszają ważną kwestię. Piszą o Marcie, która w przeszłości straciła dziecko.

Choć siódma edycja "Love Island" wielkimi krokami zbliża się do długo wyczekiwanego finału, to produkcja nie zamierza zwalniać tempa. Już 9 kwietnia dowiemy się, która para otrzyma główną nagrodę. Tymczasem na Wyspie Miłości zamieszania nie brakuje. W ostatnim odcinku Sandra zdobyła się na odwagę i wyznała miłość Mateuszowi. Ten jednak nie padł jej w ramiona. Wyglądał na co najmniej zmieszanego i oświadczył jedynie, że również ją "bardzo lubi". Zblazowana mina Sandry nie umknęła widzom, którzy ruszyli do komentowania. W najnowszym odcinku fani programu będą mieli kolejne pole do popisu. Zazwyczaj pod koniec sezonu pary dostają pod opiekę lalkę imitującą niemowlę, z którą mają się obchodzić jak z prawdziwym dzieckiem. Tym razem to panowie będą w ciąży. Widzowie przecierają oczy ze zdziwienia. Zwracają uwagę na słuszną kwestię.

Zobacz wideo Laura Sieka z "Love Island" poszła do wróżki, by przepowiedziała jej przyszłość

"Love Island". Panowie będą w ciąży. Widzowie grzmią w sieci

Jakiś czas temu na Wyspie Miłości pojawiła się Marta. Kobieta od razu zawróciła w głowie Adamowi. Para po krótkim czasie stworzyła programowy związek. Od tamtej pory wprost spijają sobie z dzióbków. Wygląda na to, że nadają na tych samych falach. Oprócz wspólnych wygłupów kilka razy przeprowadzali rozmowy na poważne tematy. Ostatnio po udanej randce na plaży debatowali o dalszej przyszłości i zamieszkaniu razem.

W jednej z wcześniejszych rozmów w trakcie oglądania zdjęć wykonanych w dzieciństwie Marta podzieliła się z Adamem bolesnym wydarzeniem z przeszłości. Kobieta wyznała, że straciła dziecko. Nie chciała zbytnio zdradzać szczegółów sprawy, ale po jej twarzy widać było emocje. Adam wysłuchał partnerkę, a następnie zapewnił, że rozumie, jak trudnej sytuacji doświadczyła i może liczyć na jego wsparcie. W mediach społecznościowych programu właśnie pojawiła się zapowiedź nadchodzącego odcinka. Wynika z niej, że nadszedł czas na sprawdzenie uczestników i zajęcie się maluchami. Tym razem to panowie będą w ciąży. Fanom nie podoba się ten pomysł. Szkoda im Marty.

 

Pod opublikowanym postem niemal od razu pojawiły się liczne komentarze. Niestety mało pozytywne. Fani od razu zwrócili uwagę na to, że w poprzednich odcinkach Marta wspominała o utracie dziecka. Teraz biją na alarm i zarzucają nietaktowne zachowanie ze strony produkcji. "Marta straciła dziecko, a tu takie zabawy?", "Nietakt ze strony produkcji", "Przypominam tylko, że Marta wspominała o utracie ciąży" - czytamy w komentarzach na Instagramie. Zabawa z fikcyjnym porodem, jakiego mają doświadczyć uczestnicy, także nie przypadła do gustu widzom.

Sorry, ale dla mnie to brak szacunku dla matek.
Też jestem w szoku. Robienie zabawy z bólu i w sumie z cudu życia też. Ale najbardziej przykre jest to, że w odcinku ze zdjęciami Marta wyznała, że straciła dziecko i ma traumę.
Nie podoba mi się żartowanie z ciąży i porodu kobiet. To nie są łatwe sprawy, a tutaj z tego sobie jaja robią.
Bardzo niesmaczne. Poziom żenady został przekroczony - komentują fani programu.

"Love Island". Relacje między uczestnikami 

Co jeszcze dzieje się w słonecznej hiszpańskiej willi? Miłość Agata i Huberta kwitnie w najlepsze. Według widzów to właśnie oni tworzą najpotężniejszą parę. Z kolei co do relacji Marty i Adama fani nie mają przekonania. W sieci pojawiły się nawet spekulacje o ustawce. Ciemne chmury zawisły nad relacją Agnieszki i Kuby. Ostatnio doszło między nimi do ostrej wymiany zdań. Śledzicie losy bohaterów programu? Premierowe odcinki "Love Island" są emitowane od poniedziałku do piątku oraz w niedzielę o godzinie 21:00 na antenie TV4. Zobacz też: "Love Island". Jay w programie nie mówił o dziecku. Ma syna? Odpowiedział na komentarz.

Więcej o: