"The Voice Kids" od lat powraca na antenę TVP2. Talent show dla najmłodszych doczekał się już sześciu edycji. Obecnie program jest na etapie Przesłuchań w Ciemno. Trenerzy kompletują swoje drużyny. Ostatnio na scenie wystąpiła 12-letnia Kinga, która wprawiła w jurorów w osłupienie.
"The Voice Kids" może stanowić przepustkę do wielkiej kariery. Najlepszymi tego przykładami są Roksana Węgiel, Viki Gabor czy Sara James. Ostatnio spróbować swoich sił postanowiła także Kinga Kipigroch. Mama uczestniczki wyznała, że jej córka jest bardzo wrażliwa i delikatna, ale równocześnie zdeterminowana i niezwykle ambitna.
Kinga jest osobą delikatną, wrażliwą, ale jest też osobą, która stawia sobie w życiu cel i stara się do niego dążyć - stwierdziła.
Dziewczynka dodała natomiast, że całkowicie zmienia po wejściu na scenę.
Nie boję się publiczności. Jak śpiewam, nie jestem osobą delikatną, tylko taką mocną, silną dziewczynką. W marzeniach widzę siebie na wielkiej scenie. Zaczynam śpiewać, a wszyscy słuchają mnie w milczeniu - powiedziała tuż przed występem.
Słowa nastolatki okazały się prorocze. Kiedy Kinga zaczęła śpiewać, jurorom odebrało mowę. Cała czwórka była zachwycona głosem młodej wokalistki i jej wykonaniem jednego z największych filmowych hitów. Występ uczestniczki sprawił, że odwróciły się wszystkie trzy fotele.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, do czyjej drużyny trafiła Kinga, oglądajcie "The Voice Kids" w sobotę 18 marca o godzinie 20.00.