• Link został skopiowany

"Love Never Lies". Mateusz uderza w innych uczestników. Wybuchła drama. "Banda fałszywych bufonów"

Mateusz z "Love Never Lies" ma dość zachowania pozostałych uczestników show, którzy drwią z niego i jego partnerki. Zdenerwowany stwierdził, że nie zamierza dłużej tolerować takiego zachowania i dokładnie wyjaśnił na Instagramie, co zaszło.
'Love Never Lies'. Mateusz
fot. instagram.com/mrozosky

Mateusz z "Love Never Lies" twierdzi, że ekipa bez wyraźnego powodu się od niego odwróciła i stał się ofiarą szyderczych filmików w sieci. Aby udowodnić, że ma rację, pokazał szereg nagrań i materiałów. Dosadnie stwierdził, że ma dość tej "bandy fałszywych bufonów". Co się wydarzyło?

Zobacz wideo "Love Never Lies". Mateusz uderza w innych uczestników. Wybuchła drama

"Love Never Lies". Mateusz uderza w innych uczestników. Wybuchła drama

Mateusz z "Love Never Lies" ma dość hejtu w sieci, którego doświadczyli z Idą po programie. W obszernym nagraniu na InstaStories postanowił wyjaśnić, co zaszło po zakończeniu show. 

Nie sądziłem, że będę musiał to nagrywać, ale liczyłem, że temat mojego związku będzie zaakceptowany. Widzę, że powstała jakaś powalona nagonka na nas. A ja nienawidzę fałszywych ludzi, a w szczególności ku****wa - powiedział dosadnie na InstaStories.
Drama w 'Love Never Lies'
Drama w 'Love Never Lies' fot. screen instagram.com/ mrozosky

Więcej zdjęć z programu "Love Never Lies" znajdziesz w galerii na górze strony.

Uczestnik wyznał, że od momentu nagrania "Love Never Lies Reunion" pozostali uczestnicy przestali się z nimi kontaktować. Ida i Mateusz nie pojawili się wtedy w studiu, tylko połączyli się z pozostałymi zdanie i potwierdzili, że nadal są razem. Mateusz zauważył, że milczenie pozostałych uczestników jest o tyle dziwne, że wcześniej byli przez prawie rok bardzo aktywni i rozmawiali na wspólnie założonej grupie. Nagle bez wyraźnego powodu pozostali uczestnicy stworzyli nową grupę bez Idy i Mateusza. Mateusz powiedział, że w sieci zaczęły się też pojawiać prześmiewcze filmiki na ich temat i negatywne wypowiedzi Wiktorii na temat Idy. 

W tym samym czasie w internecie pojawiały się różne drwiące filmiki, tiktoki, które mega niefajnie odbieraliśmy. Ludzie nam je podsyłali i pytali "O co chodzi, przecież macie fajny kontakt z tymi ludźmi, a tu nagle takie coś" - dodał.

Mateusz podkreślił, że nie było żadnego konkretnego powodu, ani sytuacji, która mogła sprowokować takie zachowanie Wiktorii. Uczestnik "Love Never Lies" pokazał prywatne nagrania z uczestniczką i jej chłopakiem Jaśkiem z sylwestra, aby udowodnić, że jeszcze niedawno mieli ze sobą świetny kontakt i tym bardziej zaistniała sytuacja jest dla niego niezrozumiała. 

Po tym, co zobaczyłem, Wiktoria stała się dla mnie dwulicowa i fałszywa. W życiu nie poznałem kogoś tak obślizgłego. Tworzenie takich dram tylko po to, żeby fejm się zgadzał... ja pier**le - powiedział na InstaStories.

Nieobecność Idy i Mateusza na "Reunion" skomentował Jędrzej, który powiedział, że jako uczestnicy programu powinni wywiązać się ze swoich zobowiązań i pojawić się w studiu. Jędrzej podkreślił, że po programie wszyscy wzięli także udział w integracyjnej imprezie i bawili się świetnie.

Dlaczego Mateusz i Ida nie pojawili się w studiu podczas "Reunion"? Uczestnik wytłumaczył, że z dużym wyprzedzeniem mieli wykupioną wycieczkę zagraniczną z rodziną, której nie można było już odwołać. Uczestnik pokazał screeny wiadomość SMS z produkcją show, gdzie próbował ustalić inny dogodny termin na realizację materiału, ale nie udało się tego załatwić. 

To nie jest tak, że nie chcieliśmy tam być, albo unikaliśmy tematu. Absolutnie nie! (...) Byliśmy źli i smutni, bo naprawdę chcieliśmy tam być - powiedział Mateusz.

Uczestnik "Love Never Lies" powiedział, że w dniu premiery "Reunion" był umówiony na wspólne oglądanie programu z  Lili, Andrzejem, Kornelem i Kasią, ale spotkanie zostało odwołane. Kiedy później ostatecznie doszło do spotkania, Mateusz przyznał, że czuł się tam niechciany i sytuacja była bardzo niezręczna. Uczestnik podkreślił, że oprócz Dominika, wszyscy pozostali członkowie ekipy zachowują się wobec nich dziwnie i unikają kontaktu. Podkreślił, że nie było żadnej sytuacji, która mogła takie zachowanie sprowokować. 

Na koniec chciałbym powiedzieć, że ani ja, ani Ida nie mieliśmy żadnej spiny z żadnym z nich. Nikomu nic nie zrobiliśmy, nikomu nie zaleźliśmy tak naprawdę za skórę, nie było żadnej poważnej wymiany zdań... Po prostu nie rozumiem dotąd, dlaczego oni się tak zachowali wobec nas. Jawnie z nas szydzą i to widać - dodał

Na koniec zdenerwowany Mateusz stwierdził, że nie pozwoli, aby z niego szydzono publicznie.

Nie pozwolę, żeby ktoś sobie robił takie jaja ze mnie. Naprawdę byłem cały czas gotowy, żeby porozmawiać. Nikomu nie odmówiłem i zawsze byłem pokojową osobą, ale ten program nauczył mnie, że muszę stanąć w swojej obronie i być pewnym siebie i nie pozwolę, żeby tak się działo. Dla mnie to jest banda fałszywych bufonów, a wy gnoje nie myślcie sobie, że możecie sobie tak drwić z nas publicznie, a ja będę na to patrzył i nie zareaguję - podkreślił na koniec.

Jak sądzicie, co mogło być powodem takiego zachowania pozostałych uczestników "Love Never Lies"? 

'Love Never Lies'. Mateusz powiedział dość
'Love Never Lies'. Mateusz powiedział dość fot. instagram.com/mrozosky
 
 

Zobacz też: Jeanne Louise Calment przeżyła ponad 122 lata. Sekret? Regularnie spożywała trzy produkty

 
 
Więcej o: